Czerwionka-Leszczyny: mało miejsc w przedszkolach
Od września gmina uruchomi dodatkowe oddziały dla przedszkolaków, by choć trochę rozładować tłok w kolejkach. Na jedno miejsce kandydatów było więcej niż na medycynę na jeden z uniwerytetów.
W tym roku w gminnych przedszkolach znowu zabrakło miejsc dla kilkuset dzieciaków. W ub. roku szkolnym do przedszkoli w gminie i oddziałów zerowych dla 5 i 6-latków w pięciu szkołach sołeckich uczęszczało około 1165 dzieci. W domach zostało jednak ponad 200 maluchów, które nie załapały się na bycie przedszkolakiem. Koniec marca br., a wraz z nim zakończenie naboru w przedszkolach okazały się prawdziwym horrorem dla rodziców. Tak źle jeszcze w gminie nigdy nie było. Łatwiej niż do przedszkola w gminie było dostać się na medycynę czy pawo. Od przedszkolnych klamek odbili się rodzice około 400 maluchów, głównie 3 i 4-latków.
Będą trzy nowe oddziały
Brak miejsc w przedszkolach to efekt ciągłego mieszania w reformie oświatowej przez ministerstwo. Rok 2013 jest kolejnym rokiem, gdy decyzją resortu gmina musiała „zarezerwować” miejsca w przedszkolach dla dwóch „starych” roczników – 5 i 6-latków. Dopiero jeśli w jakiejś placówce zostało miejsc mogły być na nie przyjmowane dzieci 4 i 3-letnie. Rodzice załamywali ręce, złorzecząc wszystkim w koło, by na koniec szukać ratunku w prywatnych placówkach, zatrudnianiu opiekunek bądź uruchamiać „awaryjnie” babcie i dziadków do pomocy. – Nie jest tak, że gmina narzeka na ministerstwo i w żaden sposób nie reaguje na potrzeby zgłaszane przez rodziców maluchów. Realizowaliśmy dwa projektu unijne, w ramach których uruchomiliśmy aż 6 oddziałów przedszkolnych dla 3 i 4-latków. Kiedy skończyły się pieniądze z Unii nie zamknęliśmy tych oddziałów, ale ich funkcjonowanie przejęła gmina. To mniej więcej tak, jakbyśmy uruchomili kolejne duże przedszkole w gminie – wyjaśnia Hanna Piórecka-Nowak, rzeczniczka urzędu gminy w Czerwionce-Leszczynach. Na potrzeby rodziców i długie na kilometr kolejki na listach rezerwowych musiał w końcu zareagować burmistrz Wiesław Janiszewski. Najwięcej dzieciaków czeka na miejsca w przedszkolach w Leszczynach i Czerwionce. Wystarczy podać tylko dwa przykłady. W leszczyńskim przedszkolu nr 3 na liście oczekujących znalazło się 54 dzieciaków, a w przedszkolu nr 10 aż 69 maluchów. Z początkiem sierpnia zakończyło się analizowanie kosztów i potrzeb, a burmistrz Janiszewski właśnie podjął decyzję o uruchomieniu trzech dodatkowych oddziałów przedszkolnych finansowanych z budżetu gminy. – Na ich uruchomienie gmina przekaże środki z budżetu. Wyszliśmy naprzeciw potrzebom rodziców i będą to aż trzy nowe oddziały popołudniowe. Powstaną one w Przedszkolu nr 10 w Czerwionka, Przedszkolu nr 3 w Leszczynach oraz w szkole w Przegędzy – informuje magistracka rzeczniczka.
Sześciolatków w szkole niewiele
Gminna oświata kolejny rok z rzędu nie potrafi przekonać rodziców do tego, by zdecydowali się wysłać swoją sześcioletnią pociechę do szkoły zamiast przedszkola. Mimo starań liczba sześciolatków, którzy 1 września przekroczą szkolne progi do porażających nie należy. – W szkołach i przedszkolach, jak co roku, odbywały się dni otwarte, spotkania z dyrektorami oraz indywidualne rozmowy z psychologami, specjalistami, którzy mieli pomóc rodzicom w podjęciu decyzji – szkoła czy przedszkole. Staraliśmy się zapewnić rodzicom dostęp do pełnych i rzetelnych danych, w żaden sposób niczego im nie sugerując. To rodzic samodzielnie musi podjąć decyzję dotyczącą dalszej drogi dla swojego dziecka – mówi
Hanna Piórecka-Nowak. By zachęcić rodziców do wysłania swojej pociechy do szkoły dyrektorzy niektórych placówek czynili nawet starania, aby specjalnie dla dzieci 6-letnich uruchomić osobne klasy co z pewnością byłby dużym komfortem tak dla rodziców, jak i dzieci. Czy w Czerwionce-Leszczynach uda się przyciągnąć sześciolatki do szkół? Okaże się dopiero 1 września, bo na podjęcie decyzji rodzice mają czas do końca sierpnia. Póki co dane, którymi już dysponuje czerwionecka oświata bynajmniej na to nie wskazują. Jak na razie czekających w kolejce do pierwszej klasy sześciolatków jest niewielu. Na koniec czerwca do szkół na terenie całej gminy zapisanych było ich 48. Najwięcej, bo aż 10 sześciolatków pójdzie do pierwszej klasy w Książencach. Ośmiu odważnych będzie się uczyć w czuchowskiej podstawówce, sześciu pomaszeruje do leszczyńskiej „trójki”, pięciu do Zespołu Szkół nr 3 w Czerwionce, a czworo rok szkolny rozpocznie w szczejkowickiej podstawówce. Po trzech sześciolatków znajdzie się wśród pierwszoklasistów w Szkołach Podstawowych w Dębieńsku, Przegędzy, Stanowicach oraz Zespole Szkół nr 1 w Leszczynach. Z kolei w podstawówce w Palowicach oraz Zespole Szkół nr 2 w Czerwionce i Zespole Szkół nr 5 w Bełku naukę od września rozpocznie po jednym sześciolatku.
Za rok będzie lepiej?
Sytuacja w przedszkolach miała zmienić się na lepsze od przyszłego roku. Od 1 września 2014 roku obowiązkową edukacją przedszkolną miały być objęte dzieci pięcio- i sześcioletnie. W Czerwionce-Leszczynach z przedszkoli do szkół miało odejść ok. 1000 dzieci (sześciolatków). Władze gminy jeszcze całkiem niedawno zastanawiały się, czy nie przyjdzie się im zmierzyć z nadmiarem wolnych miejsc w przedszkolach. Problem sam się rozwiązał, bo ministerstwo zapowiedziało rozłożenie procesu wprowadzania obowiązkowej edukacji w czasie. Z końcem czerwca premier Donald Tusk i minister edukacji Krystyna Szumilas ogłosili, że ostateczną datą kiedy wszystkie sześciolatki urodzone w 2009 roku znajdą się w szkołach jest rok 2015. Dzieci z rocznika 2008 podzielone zostaną natomiast na dwie grupy. Od 1 września 2014 roku do szkoły pójdą dzieci sześcioletnie urodzone w pierwszym półroczu 2008 roku, natomiast dzieci urodzone między lipcem a grudniem 2008 obowiązkową edukację szkolną rozpoczną od 1 września 2015 roku razem z całym rocznikiem dzieci sześcioletnich. Natomiast rodzice dzieci urodzonych w drugim półroczu będą mieli możliwość wyboru dla swojego dziecka pomiędzy szkolą a przedszkolem. Tym sposobem, w przyszłym roku o „luzach” w gminnych przedszkolach rodzice mogą zapomnieć. W marcu przyszłego roku znowu rozpocznie się walka o miejsca dla przedszkolaków.