Ostatnie miejsca w domu kultury
MDK – Zapisy już niedługo.
Od 30 sierpnia rozpoczną się zapisy do Młodzieżowego Domy Kultury. Problem jednak w tym, że miejsc jest niewiele. Nauczyciele MDK chcieliby dać więcej, jednak ogranicza ich Miasto.
Nabór na zajęcia artystyczne zaczyna się w piątek. Jeszcze w poniedziałek – w dniu zamykania numeru – na stronie internetowej widniały następujące kursy, na które można było zapisać dziecko: muzyczne (czterech instruktorów), plastyczne (trzech), teatralne, taneczne, filmowe, modelarskie. Problemem MDK nie jest niedobór uczniów, a ich nadmiar. – Jeszcze 10 lat temu chodziłam wszędzie i prosiłam, by posyłać dzieci od MDK, by wpaść nas odwiedzić, a dzisiaj wolę się schować, bo mamy taki tłok – mówi dyrektor placówki, Barbara Zielińska. – To jest tragedia, że znaczna część naszych nauczycieli nie otworzy w ogóle naboru, bo mamy kolejki do nich. Ludzie czekają, że może ktoś się wykruszy, wyprowadzi i tak dalej. To niesamowite – dodaje dyrektor MDK.
Nauczyciele Młodzieżowego Domu Kultury cieszą się wśród swoich uczniów i ich rodziców ogromnym zaufaniem. – Szkoda, że nie można pokazać tego, jakie relacje tutaj panują. Ci rodzice często po prostu kochają tego instruktora, bo takie relacje się rodzą. Nie chcą zabierać dziecka z jego grupy, bo widzą fantastyczne efekty ich wspólnej pracy – mówi Barbara Zielińska. Problem związany jest nie z ilością nauczycieli, ani z warunkami lokalowymi, a z ilością godzin, które MDK ma zakontraktowane w magistracie. Jest ich ponad 300, jednak to ilość niewystarczająca. – Od 3 lat jesteśmy przepełnieni. Musimy ponad 300 godzin rozparcelować na wszystkich nauczycieli i ich grupy i nie starcza tego czasu. Chciałoby się więcej, bo zainteresowanie jest ogromne – mówi Barbara Zielińska.
Miasto w zeszłym roku, miast dodać – odjęło jeszcze 10 godzin z puli MDK. – Wiadomo, jaka jest sytuacja, Rybnik szuka oszczędności w oświacie – mówi Zielińska. Ma jednak nadzieję, że nastaną w końcu lepsze czasy. – Liczymy na to, że ten kryzys mija i uda się po rozmowach z urzędem miasta dojść w tej sprawie do porozumienia – mówi Zielińska.
(mark)