Piąty mecz, piąty remis
PIŁKA NOŻNA – I liga.
Po czterech remisach piłkarze Energetyka ROW Rybnik pojechali na mecz do Świnoujścia z nadzieją na pierwszy komplet punktów. Zadanie wydawało się bardzo trudne, ale jednak realne. Po 90 minutach gry okazało się, że rybniczanie kolejny raz podzielili się punktami ze swoim rywalem.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy szybko przejęli inicjatywę na boisku. Udokumentowali to strzeleniem bramki. W 15. minucie Szymon Jary sfaulował 20 metrów przed bramką Nwaogu. Sędzia odgwizdał rzut wolny, a do piłki podszedł Piotr Kieruzel. Zawodnik Floty uderzył piłkę na tyle precyzyjnie, że ta wylądowała w okienku bramki Skrzeszewski. Rybniczanie swoje okazje mieli dopiero pod koniec pierwszej połowy, ale nie potrafili ich wykorzystać. Na przerwę obie ekipy schodziły więc przy prowadzeniu miejscowych 1:0.
Po zmianie stron, podopieczni Ryszarda Wieczorka, szybko doprowadzili do remisu. W 51. minucie, w zamieszaniu podbramkowym, Cisse przejął piłkę, podał ją do Ferugi, a ten z najbliższej odległości umieścił ją w siatce. Kolejne minuty to akcje obu drużyn z szansami na zmianę rezultatu. Piłka jednak nie chciała wpaść do żadnej z bramek. Bardzo kontrowersyjna sytuacja miała miejsce w 89. minucie, kiedy to Arifović trafił do bramki Skrzeszewskiego. Sędzia jednak gola nie uznał, odgwizdując faul na Groliku. Po meczu trener Floty stwierdził, że gol był zdobyty prawidłowo, innego zdania był trener Wieczorek. W doliczonym czasie gry rybniczanie mogli, a nawet powinni zapewnić sobie zwycięstwo. W 100 proc. sytuacji znalazł się Feruga, lecz jego strzał obronił bramkarz Floty.
Po tym meczu Energetyk ROW z pięcioma punktami jest na 12. miejscu w ligowej tabeli. Piłkarze szansę na poprawę tej pozycje będą mieć już w najbliższy piątek. Wtedy na swoim stadionie zagrają z Sandecję Nowy Sącz. Początek spotkania o godz. 19.00.
Marek Pietras
Flota Świnoujście - Energetyk ROW Rybnik 1:1
Bramki: Piotr Kieruzel (15.) – Daniel Feruga (51.)
Energetyk ROW: Skrzeszewski – Kutarba, Szary, Grolik, Krotofil, Jary (69. Słodowy), Muszalik, Wieczorek (27. Bałuszyński), Feruga, Kurzawa, Cisse (88. Gładkowski).
Flota: Gąsiński – Jasiński, Zalepa, Kieruzel, Opałacz (74. Nnamani), Niewiada, Grzelak, Szałek, Bodziony, Mokwa (60. Wrzesień), Nwaogu (65. Arifović).
PO MECZU POWIEDZIAŁ:
Ryszard Wieczorek, trener Energetyka ROW Rybnik
Musimy się cieszyć z tego punktu. W Świnoujściu wszystkim gra się trudno, to jest bardzo gorący teren. Flota należy od kilku lat do czołówki I ligi, a my jesteśmy beniaminkiem. Miejscowi grają nowoczesną piłkę i dzisiaj w początkowej fazie spotkania nas „stłamsili”. Nie potrafiliśmy poradzić sobie z pressingiem, agresywnością. Widać było, że musimy jeszcze ciągle się uczyć. Cieszy mnie to, że kolejny raz udowodniliśmy, że jesteśmy zespołem walczącym, takim który potrafi odrobić straty. Gdy w końcu zaczęliśmy wygrywać pojedynki jeden na jeden, momentami udawało nam się przejmować inicjatywę na boisku. W drugiej połowie byliśmy już groźni, mieliśmy nawet piłkę meczową. Feruga chyba troszkę się przestraszył tej sytuacji. Piąty mecz, piąty remis. Cały czas z utęsknieniem czekamy na zwycięstwo. Mam nadzieję, że wywalczymy je już w najbliższym spotkaniu.