Robią wszystko dla dobra dzieci
DZIELNICA – Ośrodek Rodzinnej Pieczy Zastępczej.
Na ul. Floriańskiej, między blokami znajduje się żółty, parterowy budynek. Tutaj swoją siedzibę ma Ośrodek Rodzinnej Pieczy Zastępczej w Rybniku, jedna z niewielu takich placówek w Polsce. Stworzono go, aby dzieci z Rybnika miały szansę na lepszą przyszłość.
Ośrodek powstał po reformie z 2012 roku. Chodziło o to, że z ustawy o pomocy społecznej wydzielono działalność związaną z pieczą zastępczą, postępowaniem adopcyjnym i placówkami opiekuńczo-wychowawczymi. – Wydzielono w ten sposób inicjatywy, które powinny powstać. Są to wsparcie rodziny w środowisku i pomoc rodzinie biologicznej, poprzez asystentów czy placówki wsparcia dziennego, następnie w momencie kryzysu w rodzinie, następuje umieszczenie dziecka w pieczy zastępczej. Każdy powiat powinien zabezpieczyć sobie takie miejsca, aby dziecko nie trafiało do pieczy instytucjonalnej czyli domu dziecka, ale najpierw do rodziny. W momencie, kiedy są to już dzieci starsze, z deficytami czy trudnościami, z pomocą przychodzi piecza instytucjonalna – wyjaśnia Arkadiusz Andrzejewski, dyrektor ORPZ w Rybniku. Kiedy sytuacja prawna dziecka, czyli kwestie związane z prawami rodzicielskimi, są już rozwiązane, dziecko może zostać adoptowane i trafić do tzw. rodziny przysposabiającej, czyli rodziców adopcyjnych. Wszystkimi tymi zagadnieniami zajmuje się rybnicki ośrodek, jako instytucja wyznaczona przez prezydenta miasta do organizacji pieczy zastępczej.
Stwórz rodzinę zastępczą
Ośrodek zajmuje się także szkoleniem i przygotowywaniem kandydatów na rodziców zastępczych do umieszczenia u nich dziecka. Jak przyznaje jednak dyrektor placówki, niewielu jest chętnych do stworzenia rodziny zastępczej zawodowej lub niezawodowej. Obecnie na obszarze działania rybnickiego ośrodka funkcjonuje ok. 170 rodzin zastępczych, w tym 17 zawodowych rodzin zastępczych z 73 dziećmi, jednak zapotrzebowanie jest większe. – Zdarzają się przypadki, w których pomoc jest potrzebna natychmiast. Przed chwilą otrzymałem telefon z informacją, że potrzebna jest rodzina zastępcza dla rocznego dziecka na już. Ciężko znaleźć rozwiązanie w takich sytuacjach, kiedy naszych 17 rodzin wychowuje już 73 dzieci – mówi szef ośrodka. Szkolenia dla kandydatów na rodziców zastępczych organizowane są dwa razy do roku. Rodziny te mają również oparcie w Stowarzyszeniu Rodzin Zastępczych z Rybnika, które ściśle współpracuje z ORPZ. Najczęściej rodziną zastępczą stają się krewni dziecka, jak dziadkowie czy rodzeństwo. Są też rodziny niespokrewnione, które ubiegając się o status rodziny zastępczej. Muszą one zebrać odpowiednie dokumenty, przejść diagnozę, wywiad, szkolenie i rozmowę kwalifikacyjną.
Walczą o dzieci
Arkadiusz Andrzejewski podkreśla, że procedura adopcyjna nie jest tak straszna jak powszechnie się sądzi. Rodziny, które chciałyby cieszyć się potomstwem, mogą spełnić swoje marzenie. Najczęściej jednak rodzice chcieliby adoptować malutkie i zdrowe dziecko. Nie ma jednak wielu małych dzieci z rozwiązaną sytuacją prawną, stąd procedura adopcyjna może trwać ponad rok. Instytucje takie jak Ośrodek Rodzinnej Pieczy Zastępczej w Rybniku robią jednak wszystko, aby umożliwić dzieciom powrót do biologicznych rodzin. W wielu przypadkach rodzice walczą o swoje pociechy, by w końcu je odzyskać i znowu stworzyć ciepło domowego ogniska, zmieniając jednocześnie wiele swoich wad.
Szymon Kamczyk