Chudy rok 2014 – budżet nie napawa optymizmem
Prezydent Adam Fudali podzielił się niedawno spostrzeżeniami związanymi z nadchodzącym budżetem. Różowo nie jest, choć według włodarza znajdzie się kasa na inwestycje.
– To będzie bardzo trudny budżet – zapowiada Fudali. – Pierwsze sygnały z Ministerstwa Finansów są niezbyt optymistyczne. Niskie dochody z tytułu podatków PIT oraz CIT sygnalizują, że przyszły rok będzie ciężki – zapowiada włodarz Rybnika.
Prezydent jeszcze na urlopie zajmował się już opracowywaniem budżetu. I jak przyznaje, trudno będzie zamknąć go w pozytywne ramy. – Wszędzie wydatki. Rząd nakłada na samorządy coraz więcej zadań. Na samą opiekę społeczną wydamy ponad 60 mln złotych, to 10 procent naszego budżetu, ogromne pieniądze – mówi. Podobnie sprawa wygląda z innymi zdaniami samorządu – kulturą, sportem czy edukacją. A do tego dochodzą przecież palące remonty, które przekładane z roku na rok w końcu muszą być wykonane. – Na pewno musimy zrobić Rudzką, zająć się Mikołowską, a do tego dochodzą wydatki związane z drogą Pszczyna-Racibórz. Na doraźne naprawy i pracy pieniądze będą musiały się w budżecie znaleźć – zapowiada Fudali.
Zarys nowego budżetu poznamy już w listopadzie. Plan finansowy miasta głosowany będzie pod koniec roku, choć fakt przyjęcia go przez radę miasta o niczym de facto nie świadczy. Co roku spotykamy się z sytuacją, w której nawet w ostatnich miesiącach wprowadzane są czasami bardzo poważne korekty i zmiany. Czy w 2014 roku będzie tak samo? Według Fudalego miejsca do popisy za dużo nie będzie – małe środki oznaczają mało nowych inwestycji.
(mark)