Droga Pszczyna-Racibórz – jeśli nie teraz, to kiedy?
W przyszłorocznym budżecie kilkadziesiąt milionów przeznaczone zostanie na wykupy gruntów pod budowę drogi tranzytowej z Pszczyny do Raciborza. Prezydent Fudali uważa, że projekt trzeba zacząć już, gdyż później nie będzie do czego wracać.
80 milionów złotych – tyle w 2014 roku wydane zostanie na wykupy gruntów pod budowę przelotówki. W 2015 roku ma to być już 100 milionów złotych. – Mimo posuchy budżetowej trzeba poczynić odpowiednie kroki – mówi Fudali. – Podobnie było z kanalizacją. Gdybyśmy wtedy się za to nie zabrali, dzisiaj nie mielibyśmy takiej sieci kanalizacyjnej, a całą kanalizację wykonalibyśmy może za 50 lat – dodaje włodarz Rybnika.
Jak przyznaje, wydawanie pieniędzy na nieistniejący wciąż projekt jest trudne i ryzykowne. – Mam świadomość, że wpisując te wydatki do budżetu, wydajemy pieniądze wszystkich rybniczan, a nie tylko rybniczanom służyła będzie ta droga. Stąd nadzieja, że znajdzie się inne rozwiązanie. Dlaczego wielkie miasta drogi tranzytowe mają praktycznie za darmo, z państwowych pieniędzy, a rybniczanie muszą ją budować z własnych podatków? – pyta retorycznie Fudali.
Biorąc pod uwagę skalę zadania, kosztorys może znacznie przekroczyć oczekiwania wszystkich zainteresowanych, stąd wciąż niemilknące głosy przedstawicieli samorządów, by sprawą zajęły się instytucje centralne. – Problem jest jednak taki, że jeśli nie zaczniemy w tej sprawie czegoś robić teraz, to ta droga nie powstanie nigdy. Jestem co do tego przekonany – mówi Fudali.
Ostateczną kwotę przeznaczonych na to zadanie pieniędzy poznamy po przegłosowaniu budżetu na rok 2014, jednak biorąc pod uwagę zdecydowanie prezydenta, oraz fakt, że ma większość w radzie miasta, niemal pewne jest, że w tym temacie nic się nie zmieni.
(mark)