Basket ROW wygrał w Gorzowie!
KOSZYKÓWKA – Basket Liga Kobiet.
Rybnickie koszykarki rozegrały pierwszy mecz wyjazdowy w Basket Lidze Kobiet. Podopieczne Kazimierza Mikołajca pojechały do Gorzowa Wielkopolskiego, aby tam zmierzyć się z KSSSE AZS PWSZ.
Pierwsze punkty w meczu, po szybkim ataku zdobyła Harris. Po kilku minutach gry rybniczanki prowadziły 11:4. Wtedy lepiej zaczęły grać miejscowe, które szybko zniwelowały straty do dwóch oczek. Ostatnie minuty inauguracyjnej kwarty to popis ROW. Dzięki punktom Kuncewicz, Stelmach i trójce Kułagi, rybniczanki po pierwszych 10 minutach prowadziły 26:16. Druga kwarta ponownie należała do Basket ROW. Szczególnie końcówka w wykonaniu koszykarek Mikołajca była imponująca. W czterech akcjach z rzędu jego zawodniczki trafiały zza linii 6.25. Rybniczanki na przerwę schodziły prowadząc 50:32.
W trzeciej kwarcie do ofensywy ruszyły zawodniczki z Gorzowa. Z minuty na minutę przewaga rybniczanek topniała. Po dwóch celnych trójkach Spani było już tylko 54:42 dla ROW. Na tym dominacja miejscowych się nie zakończyła. W efekcie przed decydującą kwartą Gorzów tracił do Rybnika już tylko jeden punkt.
Na 6 minut przed końcem meczu, na pierwsze prowadzenie w meczu wyszły gospodynie, za sprawą celnego rzutu Zoll. KSSSE AZS prowadziło wtedy 75:73. Rybnik odzyskał prowadzenie dzięki punktom Gajdy i Harris. Do końca meczu pozostały wtedy 4 minuty. Minutę później było już 80:75 dla ROW. O czas poprosił wtedy trener gorzowianek. Ostatnie minuty były bardzo dramatyczne. Na 3 sekundy przed końcem dwa osobiste trafiła Walker i było 87:84 dla ROW. Gospodynie zdołały jednak doprowadzić do dogrywki. W ostatniej sekundzie za trzy trafiła Zoll. Dogrywka cały czas przebiegała pod dyktando ROW. Klasą dla siebie była Harris. Ostatecznie ROW wygrał, na bardzo trudnym terenie 104:99.
43 punkty w tym meczu zdobyła Harris, to nowy klubowy rekord, jeżeli chodzi o ilość zdobytych punktów w jednym meczu. W najbliższą sobotę, 26 października Basket ROW jedzie na mecz do mistrza Polski z Polkowic. O punkty będzie więc bardzo ciężko.
Marek Pietras
PO MECZU POWIEDZIELI:
Kazimierz Mikołajec, trener Basket ROW: Bardzo cieszę się ze zwycięstwa. Pierwszy raz wygraliśmy w Gorzowie, od kiedy koszykówka w Rybniku, w różnych formach, istnieje. Chciałbym pogratulować moim zawodniczkom wygranej oraz tego, że pokazały charakter i niesamowitą walkę. Mieliśmy ten mecz pod kontrolą, jednak rywal wrócił do gry. Mogliśmy wygrać w normalnym czasie, jednak popełniliśmy błąd i nie przerwaliśmy faulem akcji Zoll. Zbudowało mnie jednak to, że mimo tego wszystkiego w dogrywce podnieśliśmy się i odnieśliśmy zwycięstwo. Pierwszy raz w tym sezonie zagraliśmy dobrze w ofensywie, z kolei gorzej było w defensywie.
Agnieszka Kułaga, zawodniczka Basket ROW: Uważam, że sprawiłyśmy niespodziankę, bo mało ludzi stawiało w tym pojedynku właśnie na nas. Gorzów to bardzo silny zespół ze znakomitą podkoszową i świetnym strzelcem. Czapki z głów jednak przed Rebeccą Harris, bo nawet nie czułam podczas meczu, że wywalczyła aż 43 punkty. Przy naszych problemach zdrowotnych ta wygrana cieszy niezmiernie Ograniczyłyśmy straty i chyba pierwszy raz mamy więcej asyst, w porównaniu ze stratami. To było wspaniałe widowisko i cieszę się, że wracamy do domu z wygraną.