Przełamywać stereotypy i promować golf

Tomasz Kieczka, właściciel firmy Regio i Bartosz Demczuk, członek Kabaretu Młodych Panów postanowili założyć klub golfowy. 4Golfers ma zrzeszać nie tylko golfistów z regionu, ale z całej Polski. – Chcemy zajmować się promocją golfa. Nasza oferta będzie skierowana do tych, którzy już grają, ale również, a może przede wszystkim do tych, którzy chcą spróbować sił w tej grze. Naszym celem jest również walka ze stereotypem, że w golfa mogą grać tylko bardzo bogaci ludzie – mówi Tomasz Kieczka.

Przede wszystkim promocja

Klub ma zarabiać na siebie dzięki eventom. Nie jest stowarzyszeniem, nie będzie ubiegał się o dotacje miejskie. Będzie prowadził działalność gospodarczą, która ma zapewnić środki na funkcjonowanie. Członkowie nie będą płacić składek. – Chcemy być klubem, który nie będzie konkurencją dla innych podmiotów. Będziemy nawet namawiać naszych członków, żeby byli również w klubach, które mają swoje pola golfowe. To w niczym nie przeszkadza – twierdzi Kieczka. I wyjaśnia, że 4Golfers skupi się na akcjach promocyjnych. Będzie organizował turnieje, popularyzował golf wśród dzieci i młodzieży. – Z naszych obserwacji wynika, że mało komu zależy na promocji golfa. Naszym zdaniem, jeżeli golfistów będzie mało, to nie ma szans na rozwój tej dyscypliny. Kluby często nie są tym zainteresowane, bo ich członkowie są zadowoleni ze stanu rzeczy jaki jest – mówi Kieczka. W budowaniu wizerunku klubu, mają pomagać znane osoby. – Ja działam zawodowo w branży, gdzie golf staje się bardzo popularny. Mam nadzieję, że uda się namówić kolegów np. z innych kabaretów, żeby wstąpili do naszego klubu i pomogli nam w działaniach promocyjnych – mówi Bartosz Demczuk.

Symulator już jest

Założyciele 4Golfers są przekonani, że zainteresowanie golfem będzie coraz większe. Choć już obecnie nie można narzekać. – Przy okazji „Ryjka” zorganizowaliśmy event. Na terenie Fundacji Elektrowni Rybnik i w Focusie stał nasz symulator. Wszyscy chętni mogli spróbować, na czym polega gra w golfa. Chętnych było bardzo dużo – opowiada Demczuk. – Gra na symulatorze to wirtualna forma gry w golfa. Specjalne urządzenie, wyposażone w czujniki, analizuje nasze uderzenie – długość, rotację. Efekt widzimy potem na dużym ekranie. Dzięki symulatorowi, można ćwiczyć wszystkie elementy gry w golfa. Wiadomo, w jakim żyjemy klimacie. Przez kilka miesięcy nie ma szans gry na normalnym polu, dlatego korzystanie z symulatora to idealne rozwiązanie – tłumaczy Kieczka. Zapowiada również, że już podczas najbliższej zimy klub będzie chciał zorganizować „golfowe przedszkole”, w którym pierwsze kroki w golfie będą mogli stawić najmłodsi. Członkowie 4Golfers, oprócz działań promocyjnych, będą również starać się o dobre wyniki startując w turniejach. – To czynnik konieczny, aby klub był pozytywnie postrzegany. Ale jak już mówiłem wcześniej, naszym głównym zadaniem będzie „produkcja” nowych golfistów – twierdzi Tomasz Kieczka. Tymczasowo symulator będzie w Rybniku na ul. Kasprowicza, ale cały czas trwają poszukiwania nowej lokalizacji.

Golf dla wszystkich

Bartek Demczuk zapowiada również walkę ze stereotypami. – My jesteśmy najlepszym dowodem, że w golfa nie grają tylko „wiekowi” panowie, którzy nie mają co robić z czasem i pieniędzmi. Chcemy zmieć to postrzeganie golfa – twierdzi. Kieczka podaje za przykład swoje córki. – Młodsza ma pięć lat i już gra. Starsza osiem i ukończyła już nawet kurs na zieloną kartę. Golf jest dla wszystkich – przekonuje założyciel 4Golfers. Wylicza również koszty jakie trzeba ponieść na początku przygody z golfem. – Jeżeli ktoś jest amatorem i dopiero zaczyna grę to tak naprawdę wystarczą mu dwa kije. Cały zestaw, dobrych używanych kijów można kupić za ok. 500 zł. Wejście na pole publiczne w niedalekiej Karvinie to koszt 100 koron. Jeżeli chcemy grać na polach mistrzowskich, musimy ukończyć odpowiedni kurs. Sam egzamin kosztuje 300 zł, cały kurs z nauką podstaw ok. 500 zł. – wylicza. Obecnie  4Golfers jest na etapie rejestracji w Polskim Związku Golfowym. – Mamy już profil na facebooku. Tam można znaleźć kontakt do nas, a także informacje o naszych akcjach. Mam nadzieję, że znajdą się chętni, którzy będą chcieli do nas dołączyć – mówi na zakończenie Bartek Demczuk. Na profilu FB już niedługo pojawi się również informacja, kto ze znanych kabareciarzy wstąpił do klubu.