Słaby mecz, niespodziewana porażka
PIŁKA NOŻNA – I liga.
Piłkarze Energetyka ROW Rybnik często w tym sezonie udowadniali, że potrafią grać w piłkę. Byli równorzędnymi rywalami dla tuzów I ligi. Wydawało się więc, że w potyczce z ostatnią w tabeli Puszczą Niepołomice nie powinni mieć problemów z wywalczeniem kompletu punktów. Rzeczywistość okazała się jednak inna. Rybniczanie rozegrali najsłabszy mecz w sezonie i niespodziewanie przegrali na własnym boisku z „czerwoną latarnią” ligowej tabeli.
Mecz od początku nie układał się po myśli rybniczan. Więcej z gry mieli zawodnicy Puszczy i to oni stwarzali sobie groźniejsze sytuacje. Podopieczni Ryszarda Wieczorka, który ponownie mecz swojej ekipy oglądał z trybun, próbowali grać piłką, często wymieniając podania. To nie przynosiło spodziewanego efektu. Swoją przewagę goście udokumentowali w 24. minucie. Wtedy to na strzał z 20 metrów zdecydował się Janik. Piłka odbiła się od nogi Krotofila i przelobowała bezradnego Skrzeszowskiego. Kibice liczyli, że od tego momentu ROW ruszy do zdecydowanych ataków. Niestety, akcje rybniczan były rozgrywane wolno, dużo było niedokładności. Nie dziwi więc fakt, że bramkarz gości miał bardzo mało pracy. Po zmianie stron, zgodnie z przewidywaniami, to piłkarze Wieczorka mieli przewagę. Nie potrafili jednak przełożyć tego chociażby na groźne sytuację, nie mówiąc o bramkach. Puszcza skupiła się na destrukcji i szukaniu swoich szans w kontratakach. Ta taktyka przyniosła im sukces, jakim na pewno jest wywalczenie przez nich trzech punktów na stadionie w Rybniku.
Na jesień rybniczanie rozegrają jeszcze trzy spotkania. Już w najbliższą sobotę pojadą na mecz do Chojnic. 15 listopada zagrają u siebie z Olimpią Grudziądz, a 22 listopada, również na swoim boisku, zmierzą się z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Czy w tych spotkaniach rybniczan nadal będzie prowadził Ryszard Wieczorek? Grzegorz Janik, prezes klubu powiedział, że nie wyklucza żadnych możliwości. Zarząd klubu ma spotkać się z radą drużyny i sztabem szkoleniowym. Po tych spotkaniach zapadaną decyzję, co do dalszych losów trenera i jego współpracowników.
Marek Pietras
PO MECZU POWIEDZIAŁ:
Łukasz Krupa, II trener ROW Rybnik: Oczekiwania przed tym meczem były bardzo dużo. Czekamy na zwycięstwo od dosyć dawna i wierzyliśmy, że dziś je wywalczymy. Rozbudziliśmy apetyty kibiców naszą niezłą grą na wyjazdach. Więc rozumiemy ich rozczarowanie. Niestety, przegraliśmy i nasza sytuacja jest trudna. Trzeba zakasać rękawy i walczyć dalej. Mam nadzieję, że w kolejnym meczu pokażemy coś więcej niż dziś i zainkasujemy trzy punkty. Jeżeli chodzi o zmiany jakich dokonaliśmy, to chciałem żeby Szatkowski wykorzystał swoją szybkość, dynamikę i starał się „rozrywać” obronę gości. Nie mogę się odnieść co do spotkania z zarządem klubu, bo nic jeszcze o nim nie wiem.
Marcin Nowacki, zawodnik ROW Rybnik: Zagraliśmy jeden ze słabszych meczów w tym sezonie. Puszcza była dobrze zorganizowana w obronie, szybko wychodziła do kontr. Wiedzieliśmy, że tak właśnie grają i byliśmy na to przygotowani. Nie udało nam się wygrać, ponieważ to my graliśmy słabo. Nie mieliśmy praktycznie sytuacji do zdobycia bramki. Fajne boisko, fajna pogoda do grania, a nam szło jak po grudzie. Musiałem opuścić boisko jeszcze przed przerwą, ponieważ poczułem sile ukłucie w „achillesie” i nie było sensu ryzykować.
Mariusz Muszalik, zawodnik ROW Rybnik: Bez dwóch zdań był to najsłabszy mecz w naszym wykonaniu. Nic nam nie wychodziło, nie graliśmy w piłkę tak jak potrafimy. Dlatego nie mogliśmy tego meczu wygrać. Założenia były takie, że mamy grać piłką po ziemi, bokami. Niestety, nie udawało nam się ich realizować. Musimy dziś posypać głowę popiołem, bo naprawdę graliśmy słabo. Aby zdobywać kolejne punkty, nie możemy grać tak jak dzisiaj.
Grzegorz Janik, prezes Energetyka ROW Rybnik po meczu z Puszczą Niepołomice: To na pewno było najsłabsze spotkanie naszej drużyny w tej rundzie. Byliśmy wolniejsi od rywali, trudno doszukać się w całym meczu kilku składnych akcji. Oprócz strzału Ferugi w słupek, praktycznie nie zagroziliśmy rywalowi. Puszcza nie grała jakiegoś wielkiego spotkanie, przegraliśmy ponieważ to my byliśmy słabi. Spotkałem się już z zarządem klubu i na dziś nie wykluczam żadnej możliwości jeżeli chodzi o przyszłość. Wszystko jest możliwe. Nie chcę dziś mówić o żadnych szczegółach. Komentowanie takich wydarzeń na gorąco zawsze jest trudne. Chcemy dać sobie czas na spokojne przemyślenie całej sprawy. W najbliższym czasie dojdzie do ponownego spotkania zarządu, będziemy chcieli też rozmawiać z drużyną, aby dowiedzieć się co było przyczyną tak słabej postawy dzisiaj.
KS Energetyk ROW Rybnik - Puszcza Niepołomice 0:1
- Bramka: Janik (24.).
- ROW: Skrzeszewski, Krotofil, Grolik, Szary, Kutarba (74. Cisse), Staniczek (59. Szatkowski), Muszalik, Nowacki (45. Kurzawa), Kostecki, Gładkowski, Feruga.
- Puszcza: Stępniowski, Szymonik, Biernat (47. Nowak), Benevente Perez, Mikołajczyk, Lizak, Uwakwe, Strózik, Janik (89. Zontek), Biel, Cholewiak (86. Borovicanin).