Atmosfera na "Ryfamie" spokojna, choć obawy zostały
Kazimierz Zięba, szef związkowców z „Ryfamy” – dzisiaj zrzeszonej w grupie Kopex Machinery – przyznaje, że sytuacja w zakładzie unormowała się, choć wciąż nie brakuje wątpliwości. Pracownicy boją się ograniczenia zatrudnienia.
Kopex Machinery zrzesza trzy zakłady – Wałbrzych, Zabrze oraz rybnicką „Ryfamę”. Nie od dziś słyszy się, że zakład w Wałbrzychu ma zostać sprzedany, a roboty tam wykonywane od pewnego czasu podbierane są przez zarząd spółki Kopex dla centrali w Zabrzu, tym samym stopniowo ograniczając zatrudnienie w wałbrzyskiej fabryce. Tego samego obawiają się w Rybniku. – Zabrano nam już przekładnie zębate, mówi się też o tych samych ruchach w przypadku cięcia blach. Boimy się, że tak prężny i prestiżowy zakład jak „Ryfama” zepchnięty zostanie do rangi zakładu remontowego, a to się wiąże z cięciami w kadrze – mówi Kazimierz Zięba. – Sprawa jest bowiem prosta. Jeśli nie ma danej roboty w zakładzie, występuje nadwyżka w zatrudnieniu, której trzeba się pozbyć – dodaje.
Chce być partnerem
Zięba zaznacza jednak, że dotychczas nie spotkali się z próbami wdrażania takiego planu ograniczenia zatrudnienia w Rybniku. Wręcz przeciwnie, zarząd Kopexu spotkał się z rybnickimi związkowcami, by przedyskutować trapiące ich obawy. – Prezes Wolski zapewnił nas, że „Ryfama” to szanowana fabryka, że przenośniki do kombajnów, nasz sztandarowy produkt, na pewno zostaną, że nie będziemy jednostką remontową – mówi Zięba. Kilka robót zabrano jednak „Ryfamie” do Zabrza, czyli centralnej fabryki Kopexu. Centralizacja ta może odbić się niedługo właśnie na liczbie zatrudnionych w Rybniku. Z tego też powodu związkowcy sięgnęli po mechanizmy, które pozwolą im zabezpieczyć pracowników przed ewentualnymi konsekwencjami.
13 listopada podpisany został tzw. pakiet dobrowolnych odejść. – Wydaje się, że jest to dobry ruch, szczególnie dla tych, którym naprawdę niewiele zostało do emerytury – mówi Zięba.
Odprawa i część wypłaty
W tej sytuacji – na rok przed emeryturą – jest w „Ryfamie” 14 pracowników. I każdy z nich odejść będzie mógł dobrowolnie na następujących warunkach: już w przyszłym roku otrzyma odprawę oraz 80 procent rocznego wynagrodzenia. – To daje tym ludziom możliwość odnalezienia się jeszcze na rynku pracy, jeśli na przykład okaże się, że będą musieli rozstać się z „Ryfamą”. To dla nich dobre zabezpieczenie. Oczywiście nie wiemy, ilu z nich będzie chciało z tego skorzystać – mówi Zięba. I dodaje: – Pozytywem jest to, że ze strony zarządu spółki nie spotkaliśmy się w tym temacie z żadnym oporem czy niechęcią.
Świadczenia nie obejmują oczywiście jedynie pracowniku w wieku przedemerytalnym. Ci, którzy będą chcieli odejść dobrowolnie z firmy, mogą liczyć na odprawy – w zależności od stażu pracy. – Układ wchodzi w życie z początkiem roku, a cały pakiet wygasa w czerwcu. Więc można powiedzieć, że ktoś, kto będzie chciał w 2015 roku być na emeryturze, nie będzie musiał bać się o swój byt – mówi Zięba.
Trudne czasy
Związkowcy, mimo starań i walk, nie zatrzymają jednego – zmieniającej się mody w całej Unii Europejskiej. Węgiel staje się powoli passe, a nawet najwięksi potentaci zaczynają szukać alternatywnych źródeł energii. Co to oznacza dla przemysłu węglowego – tłumaczyć nie trzeba. – Stąd najprawdopodobniej cała ta centralizacja, przenoszenie robót i szukanie oszczędności. Wszyscy zaczynają wyczuwać, że zaczyna się powoli źle dziać i za niedługo będzie trzeba dokonać drastycznych decyzji. Dlatego ja od zawsze powtarzam wszystkim swoim kolegom z związków – nie wciskajmy się w zarządzanie firmami. Bądźmy związkowcami, walczmy o prawa pracowników. A jeśli chcemy już, a niektórzy mają niestety takie aspiracje, przejmować stery i zarządzać, to trzeba zacząć zrzekać się naszych związkowych funkcji, bo to się zacznie za chwilę kłócić – komentuje Zięba. Nie ukrywa też, że czas na cięcia przyjdzie na pewno, pytanie pozostaje tylko jedna – jak duże będą to oszczędności? Na dzisiaj sytuacja w „Ryfamie” trochę się uspokoiła i choć pracownicy wciąż zadają sobie pytanie o sens łączenia zakładów pod banderą Kopexu, wygląda na to, że na razie zatrudnienie zostanie utrzymane na obecnym poziomie.
(mark)