Bolesna porażka w Szczecinie
KOSZYKÓWKA – Basket Liga Kobiet.
Nie tak wyobrażali sobie kibice z Rybnika wyprawę ich koszykarek do Starogardu Szczecińskiego, gdzie swoje mecze rozgrywa ekipa King Wilki Morskie Szczecin. Rybniczanki w dotychczasowych meczach wyjazdowych spisywały się dobrze. Były nawet w stanie pokonać Polkowice czy Gorzów Wlkp.
Tym razem było jednak inaczej. Chociaż początek spotkania nie zapowiadał tak dotkliwej porażki. Basket ROW po kilku minutach gry prowadził 9:2 i wydawało się, że sprawa zwycięstwa jest otwarta. Przez kolejne 35 minut rybniczanki zdobyły jednak tylko 22 punkty, co przekreśliło jakiekolwiek szanse na dobry rezultat. Był to najsłabszy występ zespołu w bieżącym sezonie. 18 proc. skuteczności rzutów z gry, 43 proc. z linii rzutów wolnych czy 22 straty. Przy takich statystykach trudno wygrywać mecze na najwyższym poziomie. Nie dziwi więc piątą porażkę rybnickiego zespołu. W najbliższą sobotę Basket ROW zagra w Krakowie z Wisłą. Faworyta tej potyczki nie trudno wskazać.
(pm)
PO MECZU POWIEDZIAŁ:
Kazimierz Mikołajec, trener Basket ROW Rybnik: To był dramatyczny występ naszego zespołu. Byliśmy dobrze przygotowani w defensywie i rywalki nie zdobyły dużej ilości punktów. Niestety nasza gra w ataku była bardzo słaba. Szukaliśmy kogoś, kto byłby w stanie „zapalić” i pociągnąć zespół, ale znaleźć się go nie udało. Jedynym pozytywem z naszej strony jest to, że wszystkie dziewczyny w tym meczu zagrały. Różnica w końcowym wyniku spotkani kompletnie nie odzwierciedla różnicy umiejętności, ani poziomu tych zespołów. Bardzo starannie przygotowywaliśmy się do tego meczu, a to co stało się na parkiecie to, jak mówiłem wcześniej, dramat. Albo wyciągniemy z tego wnioski, albo to towarzystwo trzeba będzie po prostu rozgonić.