Zwycięstwo na koniec wyjazdowego serialu
KOSZYKÓWKA – Basket Liga Kobiet.
Koszykarki z Rybnika od kilku tygodni podróżują po Polsce. Przez Konin, Szczecin i Kraków dodarły w końcu do Łodzi, aby zmierzyć się z Widzewem. Po dwóch ostatnich porażkach wszystkim z Basket ROW Rybnik bardzo zależało, żeby to spotkanie padło łupem podopiecznych Kazimierza Mikołajca.
Początek spotkanie należał do rybniczanek. Bardzo dobrze w mecz weszła Jelena Velinović, która trafiała spod kosza, ale popisała się również celną trójką. Wtedy na tablicy było 8:1 na korzyść Basketu. W kolejnych minutach gra się wyrównała. Gospodynie próbowały zbliżyć się do rybniczanek, ale te skutecznie utrzymywały swoją przewagę. Po trójce Agaty Gajdy ROW prowadził 35:22 i wydawało się, że Basket ROW spokojnie wygra ten mecz, pomimo że w pierwszych dwudziestu minutach do kosza nie trafiła ani razu Rebecca Harris. Ostatecznie na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku 38:30 na korzyść podopiecznych Mikołajca.
Po zmianie stron pierwsze punkty zaliczyła Harris. Kolejne minuty to jednak lepsza gra gospodyń, które najpierw doprowadziły do remisu po 43, a potem wyszły na prowadzenie 46:45. Na szczęście dla kibiców z Rybnika, w tym momencie ponownie przypomniało o sobie Velinović, która zdobyła 4 punkty z rzędu i jej drużyna wyszła na prowadzenie 53:48. Bardzo ważne trafienie zaliczyła również Gajda. Jej celny rzut zza linii 6.75 odebrał ochotę do walki ekipie z Łodzi. Rybniczanki do końca spotkania kontrolowały wydarzenia na parkiecie i, po ostatnim gwizdku, mogły się cieszyć ze zwycięstwa 70:60.
Bardzo dobrze w tym spotkaniu zaprezentowała się Gajda, skuteczność odzyskała Velinović, sporo wniosła również Morawiec, a na swoim poziomie zagrały Walker i Kuncewicz. Wszystkie te zawodniczki będą potrzebowały wsparcia pozostałych już w najbliższą sobotę, 14 grudnia. Wtedy do Rybnika przyjedzie ekipa z Gorzowa, która w tej kolejce sensacyjnie ograła CCC. Wynik potyczki rybniczanek i gorzowianek będzie miał kluczowe znaczenie dla układu pierwszej szóstki ligowej tabeli. Początek spotkania w boguszowickiej hali o godz. 16.00.
Marek Pietras
PO MECZU POWIEDZIELI:
Kazimierz Mikołajec, trener Basket ROW: Bardzo cieszę się z tego zwycięstwa. Po słabym występie w Szczecinie, i nieco lepszym w Krakowie obawiałem się tego spotkania. Również z tego powodu, że Widzew dobrze zaprezentował się ostatnio w potyczce z Gorzowem. Wiedzieliśmy, że czaka nas trudny mecz i tak właśnie był. Prowadziliśmy przez większą jego część, potem pojawiły się problemy z faulami, Widzew objął prowadzenie, ale udało nam się wyjść z tych opresji. Jesteśmy cały czas w grze o szóstkę. Teraz czeka nas bardzo ważny mecz z Gorzowem, do którego musimy się optymalnie przygotować.
Agata Gajda, zawodniczka Basket ROW: To dla nas bardzo ważne zwycięstwo. Jeżeli chcemy być w pierwszej szóstce, to takie spotkania musimy wygrywać. Mimo to przed spotkaniem była lekka obawa o jego wynik. Wiedziałyśmy, że zawodniczki z Łodzi grają coraz lepiej. Tym bardziej staraliśmy się do tych zawodów przygotować jak najlepiej. Po wyniku widać, że to się udało. W kilku fragmentach grałyśmy dziś naprawdę fajnie i to napawa nas optymizmem przed kolejnymi meczami.
Widzew Łódź - Basket ROW Rybnik 60:70 (14:20, 16:18, 18:13, 12:19)
Basket ROW: Jelena Velinović 17, Markel Walker 14, Agata Gajda 13, Aldona Morawiec 9, Anna Kuncewicz 7, Rebecca Harris 6, Joanna Kędzia 4, Agnieszka Kułaga 0.
Widzew: Aleksandra Pawlak 15, Tynikki Crook 15, Sarah Boothe 12, Alicja Bednarek 8, Paulina Rozwadowska 6, Magdalena Rzeźnik 2, Olivia Tomiałowicz 2.