Nieobiektywnie: 2014 – rok wyborów

Kilka dni temu świętowaliśmy nastanie nowego roku, który dla wszystkich mieniących się świadomymi obywatelami, będzie rokiem ważnym. W ciągu najbliższych dwunastu miesięcy dwa razy wszyscy pójdziemy do urn wyborczych. Wiem, że panuje przekonanie, iż nasz głos nic nie zmieni. Ale ja się z tym nie zgadzam, uważam również, że człowiekowi inteligentnemu używanie takiego argumentu nie przystoi. Dlatego proszę o interesowanie się, kto będzie chciał nas reprezentować w Brukseli. Warto dowiedzieć się czy kandydat na europosła ma kompetencje, aby nim zostać. Podobnie z wyborami samorządowymi. Coraz więcej zależy od samorządów, więc dobrze by było, aby radnymi zostali ludzie ambitni, z wiedzą i prawdziwą chęcią do pracy.

Bądźmy jednocześnie ostrożni, bo wielu będzie nas oszukiwać. Obiecywać rzeczy niewykonalne, zapewniać o swojej fachowości, której nie mają. A wszystko tylko dlatego, że gorycz porażki to zdecydowanie silniejsze uczucie, niż radość ze zwycięstwa. Aby tej goryczy uniknąć, zrobią więc wszystko.