Nieobiektywnie: Wszyscy zadowoleni. Prawie wszyscy
Komentarz Marka Pietrasa – Redaktora naczelnego Tygodnika Rybnickiego.
W ubiegłym tygodniu spytałem większość prezesów rybnickich klubów, co sądzą o podziale pieniędzy na wspieranie sportu w Rybniku. Robię tak zresztą co rok. Jednak tym razem, w odróżnieniu od lat ubiegłych, opinie większości były bardzo zgodne. Urząd Miasta nikogo nie zaskoczył. I chyba zaskoczyć nie mógł, biorąc pod uwagę, że już za pół roku z pewnością większość „miejscowych” polityków będzie się regularnie pokazywać na imprezach sportowych. Wszak gdzieś trzeba prowadzić kampanię wyborczą. Z rozmów z rybnickimi działaczami sportowymi zapamiętałem szczególnie dwie wypowiedzi. Pierwsza była odpowiedzią na pytanie, czy pieniądze zostały podzielone sprawiedliwie i brzmiała: „to pytanie zbyt filozoficzne”. Druga była odpowiedzią na pytanie, czy Rybnik przeznacza dużo pieniędzy na sport. W odpowiedzi usłyszałem: „jeżeli ktoś myśli inaczej, znaczy że nie chodzi po ziemi”.
Jedyny głos krytykujący podział środków na sport, słyszałem w miejskim autobusie. Opinia brzmiała mniej więcej tak: „szkoda, że Miasto większość pieniędzy wydaje na sport”. Chcę więc zaznaczyć, że wszystkie pieniądze przeznaczone na wspieranie i upowszechnianie kultury fizycznej to ok. 0,8 proc. budżetu Rybnika. Czy to dużo? Na to pytanie każdy musi sobie odpowiedzieć sam.