Szpital w Rybniku z małym kontraktem. – To skandal – mówią autonomiści
Tegoroczny kontrakt Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku opiewa na około 106 mln złotych. W zeszłym roku wyniósł 116 mln zł. Dla śląskich placówek medycznych zaczyna brakować pieniędzy.
– To decyzja skandaliczna – mówi Paweł Polok, były szef rybnickiego RAŚ, który całą sprawę zasygnalizował. – Nie wiem, czyja to wina. Z jednej strony mamy źle zarządzany NFZ, z drugiej – w sejmiku rządzi PO, w rządzie rządzi PO i mamy dyrektora szpitala, który nie może się odezwać, bo przestanie być dyrektorem. Tutaj wracamy do tematu autonomii – mówi działacz. Zdaniem Poloka, w przypadku gdyby nasze województwo mogło decydować o tym, jak podzielić środki na szpitale, do takiej sytuacji by nie doszło. – Wystarczy spojrzeć na kilka przykładów małych, ale centralnych szpitali w Warszawie, czy w innych dużych miastach północnej Polski, by uświadomić sobie, gdzie tak naprawdę płyną pieniądze śląskich pacjentów. To śmieszne i smutne zarazem, jednym słowem skandal – komentuje Polok.
Od wielu lat mówi się, że pieniędzy na śląskie placówki jest coraz mniej. Z jednej strony, co tłumaczył były dyrektor WSS nr 3, Jerzy Kasprzak, trudno równomiernie dofinansowywać taką ilość placówek na tak zaludnionym terenie. – Proszę zwrócić uwagę na to, że z Rybnika w którą stronę byśmy nie pojechali mamy pół godziny do sporego szpitala. Rozumienie jest więc takie, że szpital wcale nie musi znajdować się w miejscu zamieszkania pacjenta – tłumaczył niegdyś Kasprzak. Z drugiej jednak strony, biorąc pod uwagę dane z kontraktów innych szpitali np. na Mazowszu, okazuje się, że mniejsze od rybnickiej placówki szpitale dostają kilkadziesiąt milionów więcej. Obcięcie tegorocznego kontraktu spowoduje, że pokryte będzie mogło zostać, według szacunków Poloka, tylko około 70 procent całych kosztów szpitala. – Co z resztą? Niech się Ślązoki martwią lub umierają – pisze na Facebooku Paweł Polok.
Dane pozyskane z NFZ wskazują również, że WSS nr 3 dostanie znacznie mniej środków niż np. miejskie szpitale w Warszawie, mimo iż zabezpiecza większy obszar, obsługuje więcej pacjentów i ma szeroki wachlarz specjalizacji. Dla porównania: Szpital im. ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawa otrzyma od NFZ ponad 146,5 mln złotych, Szpital specjalistyczny w Siedlcach – ponad 111 mln złotych. – Szczytem tych porównań niech będzie powiatowy – podkreślam – szpital w Radomiu, który otrzymał kontrakt na 120 milionów złotych. Skala zasięgu i ilości pacjentów jest wręcz nieporównywalna – mówi Paweł Polok. – Myślę, że decyzję i komentarze do niej trzeba zadedykować wszystkim przeciwnikom autonomii – dodaje.
Już w przyszłym tygodniu w „Tygodniku” obszerny wywiad z dyrektor rybnickiego szpitala Anielą Wlizło, na temat nowego kontraktu i obecnej sytuacji placówki.
(mark)