Kosmiczny spektakl
Prezentujemy pracę uczniów klasy dziennikarskiej z ZS nr 3.
Już po raz czwarty, tradycyjnie 6 stycznia, rozegrano Kosmiczny Mecz na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku na parkiecie hali w Rybniku – Boguszowicach stawili się kabareciarze, siatkarze TS Volley, zespół futbolu amerykańskiego – Thundersi oraz po raz pierwszy rybnickie koszykarki.
Zainteresowanie imprezą, jak zwykle, przerosło oczekiwania organizatorów. Już dwie godziny przed 17.00, przed wejściem rozciągała się gigantyczna kolejka.
Impreza rozpoczęła się występem tanecznym grupy Studia Tańca VIVERO. Po krótkiej prezentacji drużyn siatkarzy oraz kabareciarzy rozpoczął się pierwszy z trzech setów meczu siatkówki. Początkowo prowadzenie objął TS Volley, jednak już po kilku akcjach artyści pokazali na co ich stać. Okazało są świetni nie tylko na scenie. Na boisku radzą sobie równie dobrze.
W drugim secie siatkarze musieli poradzić sobie, grając z założonymi na głowach kaskami drużyny Thundersów. Następnie piłkę do siatkówki zastąpiła piłka do futbolu amerykańskiego. Choć zadanie było utrudnione, uczestnicy poradzili sobie z tymi przeszkodami. Pojedynek ostatecznie wygrał zespół Kabareciarzy i Przyjaciół.
Po zakończonej części siatkarskiej nadszedł czas na koszykówkę. Do zabawy dołączył nieobecny wcześniej Michał Wójcik z kabaretu Ani Mru Mru. Tym razem rozegrane zostały dwie kwarty, trwające po 12 minut. Zgromadzona widownia mogła zobaczyć wiele efektownych akcji. Emocji na boisku nie brakowało, a atmosfera była fantastyczna. Tytuł Diamentowego Gracza Meczu otrzymał Mariusz Kałamaga z kabaretu Łowcy.B.
Dobrej zabawie towarzyszył szczytny cel, na konto WOŚP trafiło ponad 13 tysięcy złotych!
Klaudia Jurczyk i Kinga Kaczmarzyk
PO MECZU POWIEDZIELI
Dariusz Dudek: Jestem zadowolony, że mogłem wziąć udział w tym wydarzeniu. Wspaniała zabawa. Wszyscy mogliśmy sprawdzić się w wielu dyscyplinach sportowych. Cieszę się, że przyjąłem zaproszenie. Rozmawiałem z Bartkiem Demczukiem o tym, by za rok spróbować wprowadzić piłkę nożną do Kosmicznego Meczu. Zobaczymy, co z tego wyjdzie, ale to dopiero za rok.
Mariusz Kałamaga: Cieszę się, że tutaj przyjechałem. Jestem pozytywnie zaskoczony. Naprawdę bardzo mi się podobało. Dodatkowo wygrałem nagrodę Diamentowego Gracza, więc lepiej być nie mogło. Przy okazji zebrane pieniążki wspomogą potrzebujących. Wspaniała zabawa, atmosfera!