Co z rybnicką radą seniorów?
Wciąż nie uchwalono regulaminu funkcjonowania rady seniorów, która miałaby stanowić ciało doradcze rady miasta oraz sama organizować i animować pewne działania w Rybniku. Prezydent miasta zapewnia, że już niedługo poznamy konkrety.
– Dokonaliśmy zmian w regulaminie, teraz odbyć się muszą konsultacje społeczne, byśmy mogli ten dokument uchwalić – mówi Adam Fudali, prezydent Rybnika. Rada seniorów, podobnie jak młodzieżowa rada miasta, miałaby stanowić nie tylko organ doradczy i opiniodawczy, ale przede wszystkim być jedną z możliwości aktywnego włączania się w samorząd przez obywateli. – Mamy w Rybniku miejsce dla młodzieży, potrzebujemy też podobnej struktury dla seniorów z naszego miasta. To często ludzie o bardzo bogatym doświadczeniu, architekci, prawnicy, lekarze, nauczyciele, ludzie sportu i kultury. Z tego doświadczenia i wiedzy chcielibyśmy czerpać – przyznaje Fudali.
Struktura samej rady wciąż nie jest do końca znana, wstępnie jednak tworzyć mieliby ją m.in. trzej rybniccy radni, trzej przedstawiciele prezydenta, a także osoby związane z środowiskiem uniwersytetu trzeciego wieku.
Harmonogram prac rady seniorów sprzężony ma być z funkcjonowaniem rady miasta. Członkowie wybierani będą na czteroletnią kadencję, a swoje pierwsze posiedzenie mieli będą tuż po wyborach samorządowych, czyli w listopadzie tego roku. Czym jednak seniorzy mieliby się zajmować? Tutaj magistrat pozostawia im wolną rękę. – Wszystko zależy od aktywności i chęci seniorów. Mogą pomóc nam w tworzeniu budżetu, który przedstawiam co roku np. przedsiębiorcom, którzy także opiniują i podpowiadają w pewnych kwestiach. Zależy nam, by pojawił się dialog pomiędzy nimi a urzędem miasta, ponieważ ich wkład również może być nieodzowny – komentuje Fudali.
(mark)