Koniec zwycięskiej passy Volleya
SIATKÓWKA – II liga.
Po dziewięciu zwycięstwach z rzędu siatkarze drugoligowego TS Volley Rybnik musieli przełknąć gorycz porażki. Podopieczni trenera Wojciecha Kasperskiego przegrali przed własną publicznością z Wartą Zawiercie 0:3.
Dla rybniczan było to pierwsze spotkanie w grze o miejsca 1-5, w piątej grupie drugiej ligi. Przyjezdni z Zawiercia pokazali, że są głównym kandydatem w walce o awans do pierwszej ligi i przerwali serię dziewięciu zwycięstw z rzędu Volleya.
Niemal przez całą pierwszą partię prowadzili gospodarze, którzy wygrywając 21:17 dali się dogonić rywalom i w końcówce, po emocjonującym finiszu i walce na przewagi przegrali 27:29. Drugi set to popis gości, a ich zwycięstwo 25:15 mówi samo za siebie. Miejscowi popełniali sporo błędów. Mieli problemy z przyjęciem oraz często atakowali w aut. Przyjezdni z animuszem rozpoczęli również trzecią odsłonę spotkania i szybko wypracowali kilka punktów przewagi. Kiedy wydawało się, że łatwo zwyciężą 3:0, do roboty wzięli się miejscowi i odrobili straty do rywala wychodząc nawet na prowadzenie 24:21. Niestety, kilka zepsutych piłek spowodowało, że w końcówce znów było bardzo nerwowo. Więcej zimnej krwi zachowali doświadczeni zawiercianie i wygrywając seta 30:28 jednocześnie zakończyli spotkanie. – Zespół z Zawiercia zagrał dzisiaj bardzo dobry mecz, szczególnie w końcówkach partii, których my nie potrafiliśmy przełamać, mimo, że mieliśmy piłki setowe. Rywale świetnie przyjmowali, co przy naszej słabszej zagrywce miało duże znaczenie. Chcieliśmy silną zagrywką odrzucić przeciwnika od siatki, no ale nie udało się. Dużo piłek lądowało na aucie. Zawiercie bardzo chciało się nam zrewanżować za to, że ostatnio tutaj przegrali. Oni nie ukrywają, że mają aspiracje do awansu. A my staramy się grać najlepiej jak potrafimy. Nie chciałbym tutaj usprawiedliwiać swoich zawodników, ale chyba wybiła nas trochę z rytmu długa przerwa. Pauzowaliśmy bowiem ostatni mecz w pierwszej rundzie oraz pierwszy mecz w rundzie drugiej. W praktyce oznaczało to, że przez trzy tygodnie nie graliśmy żadnego spotkania – podsumował trener TS Volley, Wojciech Kasperski. Już dziś (wtorek) rybniczanie rozgrywają kolejny mecz ligowy, tym razem na wyjeździe. Ich rywalem będą Czarni Katowice. – Katowice, Opole i Strzelce Opolskie to zespoły jak najbardziej w naszym zasięgu. Mecze z tymi rywalami musimy wygrać. Mamy jeszcze dziewięć punktów zaliczki z pierwszej rundy, a to spory kapitał – zakończył szkoleniowiec rybnickich siatkarzy.
(kp)
Volley Rybnik - Aluron Warta Zawiercie 0:3 (27:29, 15:25, 28:30)
TS Volley: Lipiec, Borecki, Stajer, Noga, Podleśny, Terlecki, Taterka (libero), Barciak, Łata, Warda, Niestrój. Trener: Wojciech Kasperski.