Program „Mieszkanie dla młodych”. Rybnik rozdysponuje 23 lokale
W nowo wyremontowanym budynku przy ulicy Zebrzydowickiej 31 A będą mogły zamieszkać te rodziny, których dochód jest zbyt duży, by starać się o mieszkanie komunalne i równocześnie zbyt mały, aby kupić lub wynająć „cztery kąty” na rynku komercyjnym.
Nie dla zbyt ubogich i nie dla zbyt zamożnych
O przekazaniu budynku do realizacji programu „Mieszkanie dla młodych” zadecydowała rada miasta i w związku z tym przygotowała właściwą uchwałę, która zatwierdza także regulamin zawierający warunki, na jakich można się starać o wynajęcie mieszkania przy ulicy Zebrzydowickiej. Przykładowo, wniosek mogą składać te małżeństwa, których miesięczny średni dochód na osobę w poprzednim roku wyniósł nie mniej niż 200 proc. i nie więcej niż
400 proc. najniższej emerytury. Te „widełki” zmieniają się w zależności od ilości dzieci w rodzinie lub też w przypadku, gdy ktoś chce prowadzić gospodarstwo jednoosobowe. Przy ocenie wniosków preferowane będą osoby do 35 roku życia oraz te, które w Rybniku mieszkają ponad 15 lat. – Te mieszkania to dobre rozwiązanie na przykład dla tych młodych ludzi, którzy skończyli niedawno studia, wrócili do Rybnika i chcą się tutaj osiedlić, ale nie dysponują aktualnie odpowiednimi środkami – mówi prezydent Adam Fudali i zaznacza, że wynajmowane przez miasto lokale mają w praktyce służyć jako tymczasowe, a kiedy rodzina przekroczy założony w regulaminie dochód, będzie musiała szukać innego mieszkania, zaś na jej miejsce przyjdą inni spełniający kryteria. – Mamy bazę tych, którzy oczekują na takie lokale i znajdują się w niej tacy ludzie, że regulaminowo mogliby zapełnić te mieszkania już teraz – zapewnia Adam Fudali. Wnioski będzie można jednak składać dopiero w momencie, kiedy uchwała zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego.
Łakomy kąsek?
W budynku przy ulicy Zebrzydowickiej cały czas trwają prace. Zgodnie z umową, firma, która wykonuje remont praktycznie „pod klucz”, musi zakończyć roboty do ostatniego dnia września. Najemcom zostaną oddane do użytku 23 mieszkania. Najmniejsze z nich będą miały 28 metrów kwadratowych, zaś największe - 52 metry. Dwa lokale znajdujące się na parterze będą dostosowane dla osób niepełnosprawnych ruchowo. Wszystkie mieszkania będą wyposażone w centralne ogrzewanie, instalację gazową, elektryczną oraz wodno-kanalizacyjną. Na podłogach zostaną położone panele czy płytki ceramiczne. W pełni wyposażone zostaną łazienki. Przyciągać powinna dobra lokalizacja budynku: w pobliżu znajdują się między innymi żłobek, przedszkole, szkoła, centrum handlowe czy przystanki autobusowe. Czynsz za 1 metr kwadratowy, zgodnie z regulaminem, będzie wynosił 3 proc. tak zwanej wartości odtworzeniowej. Na dzień dzisiejszy jest to 8 złotych i 81 groszy za metr. Oznacza to, że mieszkańcy najmniejszych lokali zapłacą niecałe 250 złotych miesięcznie, zaś największych – niespełna 460 złotych. Jak poinformowano nas w rybnickim Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej, pierwsi lokatorzy zamieszkają przy Zebrzydowickiej jeszcze w tym roku.
Rotacja tylko „na papierze”?
Założenie jest takie, że lokale w ramach programu „Mieszkanie dla młodych” mają służyć rodzinom tymczasowo i być rotacyjne. Nie można jednak egzekwować tego wprost, ze względu na przepisy. – Prawo dotyczące zasobów lokalowych jest chore i my nie możemy ustalić, że jest to mieszkanie na dwa lub trzy lata. Bo prawo tego zabrania – mówi prezydent Fudali. Urzędnicy starali się o to, by w tej sytuacji znaleźć inne rozwiązanie, którym ma być kontrola finansów danej rodziny. Jeśli dochód na osobę przekroczy wymogi regulaminowe, to będzie to powód, by przyjąć tam innych lokatorów. – Powierzchnia tych lokali nie jest za duża. Jeśli w mieszkającej tam rodzinie urodzi się młody rybniczanin to powiedzmy po roku, kiedy ta rodzina finansowo „okrzepnie”, nie będzie chciała mieszkać w trzy lub cztery osoby na tak niewielkiej przestrzeni i wyprowadzi się, szukając lokalu na wolnym rynku. A w zwolnione miejsce wejdzie następna młoda rodzina – tłumaczy Fudali. Problem może powstać wtedy, gdy dana rodzina przez wiele lat będzie wykazywała stałe dochody, mieszczące się w regulaminowych „widełkach”. Wtedy nie będzie prawnej możliwości, aby zwolnić to mieszkanie i dać szansę innym młodym lokatorom.
Jakub Pochwyt