Wandale niszczą historyczne dziedzictwo
LESZCZYNY. W ostatnim czasie dwa ważne dla Leszczyn miejsca zostały zniszczone przez wandali. – Oni nie znają żadnej świętości, nawet cmentarza nie oszczędzą – mówią zbulwersowani mieszkańcy.
Stary cmentarz w Leszczynach od dwóch lat wyraźnie zmienia wygląd. Grupka lokalnych miłośników historii systematycznie go porządkuje. Przez cmentarz prowadzi także ścieżka historyczno-przyrodnicza „Wśród leszczyn i śladów Bartelta”. – Niestety cmentarz staje się miejscem spotkań i konsumpcji tanich alkoholi przez młodzież i szemrane towarzystwo. Traktują go jak park, nie szanując pochowanych tam kilku pokoleń mieszkańców Leszczyn i okolic. Z wiosną na tej coraz piękniejszej nekropolii dochodzi coraz częściej do aktów wandalizmu polegających na zrywaniu tablic, ich łamaniu i przewracaniu. Cmentarne osiłki złamały nawet solidny słup, element ścieżki dydaktycznej, na którym umieszczona jest tablica informująca o historycznych postaciach spoczywających na cmentarzu – wyjaśnia Krzysztof Kluczniok, jeden z wolontariuszy. Opiekunowie cmentarza starają się skutki tych wybryków likwidować i zachęcić służby publiczne do częstszych patroli nekropolii. – Dobrze by było, aby policja czy straż miejska od czasu do czasu tam zaglądnęły – dodaje Kluczniok.
Tablice do naprawy
Przed wandalami nie uchroniła się również ścieżka dydaktyczna starostwa powiatowego, prowadząca przez ciekawe miejsca Leszczyn. Tablice informacyjne zostały zabazgrane farbą, niektórych z nich w ogóle nie można odczytać. Czy gmina planuje modernizację tablic? – Ścieżka znajduje się na terenie gminy, powstała jednak z inicjatywy Ruchu Autonomii Śląska i Starostwa Powiatowego w Rybniku. Gmina podejmuje na bieżąco starania, aby jej trasa była uporządkowana, czysta, a zieleń odpowiednio pielęgnowana. Tablice wykonane zostały jednak przez Starostwo Powiatowe i przez tę jednostkę - w razie dewastacji - powinny zostać wykonane ponownie – mówi Hanna Piórecka-Nowak, rzecznik prasowa Urzędu Miejskiego w Czerwionce-Leszczynach. – Rozeznamy sytuację i zrobimy co trzeba – komentuje Grzegorz Potysz, kierownik wydziału oświaty, promocji, kultury i zdrowia w Starostwie Powiatowym w Rybniku.
Będzie nowy staw
Ważnym elementem ścieżki jest również staw, z którego woda została wypompowana po masowym śnięciu ryb. Dzisiaj niestety tablice o zwierzętach i roślinach żyjących w stawie i wokół niego straciły aktualność. Widać jednak, że prowadzone są prace rewitalizacyjne. W podobnym, ciężkim stanie, jest również kolejny element ścieżki, czyli leszczyński zameczek. Urząd zapewnia jednak, że ta sytuacja w najbliższym czasie ulegnie zmianie. – Gmina podejmuje starania na rzecz zrewitalizowania stawu. Prace powinny zakończyć się w ciągu najbliższych tygodni. Pragniemy dodać, że jeden z obiektów zlokalizowanych na trasie ścieżki - zameczek oraz jego otoczenie będą podlegać gruntownej rewitalizacji ze środków Unii Europejskiej w ramach nowej perspektywy finansowej – zapowiada Hanna Piórecka-Nowak.
Szymon Kamczyk
Co zobaczysz na ścieżce w Leszczynach?
Pierwszym ciekawym miejscem na ścieżce jest neorenesansowa willa w stylu włoskim, wzniesiona przez Konrada Bartelta w latach 1892-1893. W pobliskim parku znajdziemy drzewa, z których niektóre liczą nawet 200 lat. Idąc dalej, dojdziemy do niezwykłego pomnika przyrody. To dąb, który ma 26,5 m wysokości, a jego obwód przy ziemi osiąga 770cm. Dalej na ścieżce znajdziemy staw przydworski, odtworzony w 2000 roku. Niestety obecnie w stawie nie ma wody, ale ta sytuacja wkrótce ulegnie zmianie. Znad stawu kierujemy się wzdłuż alei robinii białej do okazałego platana o obwodzie 320 cm. Dalej idąc ulicą Polną dojdziemy do skrzyżowania z ulicą Armii Krajowej, gdzie znajduje się kapliczka z XIX w. z figurą Jana Nepomucena. Idąc od kapliczki wzdłuż ogrodzenia dojdziemy do starego cmentarza. Tutaj znajdziemy groby ważnych dla Leszczyn historycznych postaci: Konrada Bartelta, Heleny Laschowskiej, Thomasa Wrobla, Franza Koniga i powstańca śląskiego Ludwika Groborza. Tuż przy cmentarzu możemy obejrzeć szkołę podstawową, której udokumentowana historia sięga XVII w. Przy szkole znajdziemy m.in. największy głaz narzutowy w regionie o średnicy 550 cm.