Halo policja? Jadę za pijanym
Piątek, późne popołudnie. Na biurku dyżurnego rybnickiej policji dzwoni telefon. – Za 15 minut ulicą Raciborską w kierunku centrum będzie poruszał się pijany kierowca – informuje żeński głos po drugiej stronie. Zgłasza... żona, która ma na pieńku z mężem.
Takich i innych zgłoszeń rybniccy policjanci odbierają nawet kilkanaście tygodniowo. – Najwięcej jest tych od kierowców, którzy poruszają się po drodze za dziwnie jadącym samochodem – przyznaje aspirat Ryszard Czepczor z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Rybniku. Kierowcy meldują o za wolno lub zbyt brawurowo jadących pojazdach, o tych które nie mieszczą się w jezdni zaliczają oba krawężniki, są i klasyczne zgłoszenia o wężykach. – W większości zgłoszenia te nie potwierdzają się. Możemy tak powiedzieć, bo każdy sygnał o pijanym jest przez nas sprawdzany i do każdego wyjeżdża radiowóz. Sporą część stanowią zgłoszenia o charakterze złośliwym. Chodzi o skonfliktowane pary czy też sąsiadów. Wszystko jednak weryfikujemy, bo zawsze istnieje szansa, że uda nam się wyeliminować z ruchu rzeczywiście pijanego kierowcę – przyznaje policjant.
Policja musi wiedzieć
W ostatnim czasie coraz częściej słyszy się o przypadkach, zatrzymania pijanych przez innych kierowców, jeszcze przed przyjazdem policji. Policjanci jednak przestrzegają przed „bohaterskimi” wyczynami. Najważniejsze jest nasze bezpieczeństwo. Trzeba ocenić sytuację, podobnie jak przy udzielaniu pierwszej pomocy. O ile jeszcze stosunkowo łatwo uniemożliwić jazdę zataczającemu się, który kieruje się w stronę samochodu o tyle odradzałbym doskakiwanie do samochodu już będącego w ruchu i próby odebrania kluczyków – mówi rybnicki policjant. Co więc robić? Po pierwsze dzwoń pod numer 112. Podczas rozmowy określ miejsce, w którym się znajdujesz i powiedz, jakie zachowania kierowcy wzbudzają twój niepokój. Opisz jego samochód podając numery rejestracyjne, markę i kolor. Możesz skonsultować swój plan działania telefonicznie z policjantem i np. jechać w bezpiecznej odległości za samochodem kierowanym przez nietrzeźwego, informując na bieżąco o trasie, którą pokonujesz.
Pił w samochodzie
Tak było między innymi na początku tego roku w Gaszowicach. Dzięki obywatelskiej postawie jednego z mieszkańców udało się zatrzymać nietrzeźwego kierowcę. Świadek powiadomił policję, że widział mężczyznę, który prawdopodobnie pił alkohol, siedząc za kierownicą samochodu opel astra. Dzięki szybkiej reakcji dyżurnego oraz policjantów z KP w Gaszowicach udało się zatrzymać kompletnie pijanego kierowcę. Szofer miał prawie 3,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W tym przypadku wystarczył telefon na policję. Zdarzają się jednak sytuacje, że możliwa jest nasza bezpośrednia reakcja. Polskie prawo daje każdemu z nas możliwość ujęcia sprawcy przestępstwa na gorącym uczynku. O tak zwanym zatrzymaniu obywatelskim mówi art. 243 § 1 kodeksu postępowania karnego: „każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości”. W § 2 doprecyzowano, że osobę ujętą należy niezwłocznie oddać w ręce policji.
Możemy, nie musimy
Przykładem okoliczności, w których możemy ująć sprawcę przestępstwa, jest sytuacja, gdy widzimy kierowcę pod wyraźnym wpływem alkoholu. Prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości jest bowiem przestępstwem podlegającym karze na podstawie art. 178 a kodeksu karnego. Możemy ująć pijanego kierowcę i jak najszybciej oddać go w ręce policji, korzystając z prawa do zatrzymania obywatelskiego. – Nie jest to prawny obowiązek, ale uprawnienie, które posiada każdy obywatel – wyjaśnia mł. insp. Marek Konkolewski z Biura Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Jak dodaje policjant, w sytuacji, gdy czujemy, że mamy fizyczną przewagę nad pijanym kierowcą i nie zagraża on naszemu bezpieczeństwu, możemy podjąć interwencję, wyprzedzając przyjazd policji. Przykładem takiej interwencji jest wykorzystanie momentu, gdy samochód z pijanym kierowcą zatrzymuje się na światłach. Można wówczas spróbować wyciągnąć kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając nietrzeźwemu dalszą jazdę. – Powstrzymajmy się od pościgów czy zajeżdżania drogi. Pijany kierowca może być agresywny. Najważniejsze jest nasze bezpieczeństwo – mówi.
Setka więcej
Pijani kierowcy poruszają się po rybnickich drogach każdego dnia. Liczba nietrzeźwych zatrzymanych na terenie podległym Komendzie Miejskiej Policji w Rybniku minimalnie maleje w stosunku do roku poprzedniego. I tak, w ubiegłym roku policjanci z rybnickiej drogówki zamknęli rok 2013 bilansem 833 nietrzeźwymi kierowcami. Dla porównania w 2012 roku było ich aż 860 czyli o 25 więcej, ale z drugiej strony w 2011 zatrzymano ich „tylko” 765. Jak tłumaczą policjanci trudno przewidzieć jaki będzie ten rok, bo miesiąc miesiącowi nierówny. Przykładem może być tegoroczny długi weekend majowy. Policjanci z drogówki spodziewali się większej liczby pijanych czemu powinno sprzyjać kilkudniowe majowe rozprężenie. – W rzeczywistości był to jeden ze spokojniejszych i bezpieczniejszych weekendów na rybnickich drogach. Mimo to i tak zatrzymaliśmy ośmiu nietrzeźwych kierujących – mówi nadkomisarz Aleksandra Nowara z rybnickiej komendy.
Adrian Czarnota
Po tym poznasz pijanego
Obecność alkoholu w organizmie kierowcy powoduje, że lekceważy on lub zapomina o najważniejszych zasadach bezpieczeństwa, np. nie włącza kierunkowskazów czy świateł. Problemy z koncentracją przejawiają się także w tym, że może wciąż przekraczać linię rozdzielającą pasy jezdni lub jechać po niej, blokując dwa pasy. Sygnałem ostrzegawczym dla wszystkich użytkowników dróg powinien być krzywy tor jazdy oraz nierówne tempo (nagłe przyspieszanie i hamowanie bez wyraźnej przyczyny), a także powolne i nieadekwatne reakcje na sytuacje zaistniałe na drodze. Podobnie jak szerokie pokonywanie zakrętów lub skręcanie w miejscach niedozwolonych oraz nieprzestrzeganie innych zasad i znaków drogowych.
Nietrzeźwy kierowca może jechać również bardzo powoli, z przesadną ostrożnością, która nie jest uzasadniona warunkami panującymi na drodze. Oczywiście powolna jazda może być spowodowana innymi okolicznościami, nie związanymi z alkoholem (np. kierujący nie zna okolicy i rozgląda się w poszukiwaniu określonego adresu). Należy odróżnić tę sytuację od takiej, w której zachowanie kierowcy jest nienaturalne i podejrzane. Pijany może jechać wolno, ale nie rozgląda się na boki – zdaje sobie sprawę ze swojego stanu i wierzy, że jeśli skoncentruje się na jeździe i nie pojedzie szybko, to bezpiecznie trafi do celu. To oczywiście fałszywe przekonanie.