Długa historia starego kościoła
ŚWIERKLANY. Historia starego kościółka ze Świerklan sięga nawet XV wieku. Aż do 23 listopada 1928 roku do starego kościółka uczęszczali wierni świerklańskiej wspólnoty parafialnej. Ostatecznie drewniany kościół spłonął, a w jego miejsce wybudowano nowy kościół, stojący do dzisiaj.
Na początku Świerklany wchodziły w skład parafii w Połomii. Miały jednak swój kościół filialny, którego data powstania nie jest znana. Pierwszym oficjalnym dokumentem, który wspomina o budynku jest akt wizytacyjny z 1652 r. Wiadomo, że kościół był podobny do głównego kościoła parafialnego w Połomii, z tą różnicą, że połomska świątynia miała dzwonnicę obok, a w Świerklanach dzwonnica stała na osi ściany frontowej. Kościół Św. Anny w Świerklanach był również mniejszy, ze względu na mniejszą liczbę parafian. Obecna wiedza o starym kościółku pochodzi z przekazów i kilku archiwalnych zdjęć, które zachowały się do naszych czasów. Kościół miał konstrukcję zrębową z pojedynczą wieżą. Na wejściu wiernych witały dwuskrzydłowe drzwi, które według wspomnień mieszkańców były bardzo ciężkie. Drzwi okute były zawiasami, wykonanymi ręcznie i wyposażone w zamek.
Drewniany ołtarz i wnętrze
W przedsionku kościoła znaleźć można było kropielnicę, schody na chór, a z góry zwisały liny dzwonów. Przedsionek od nawy głównej oddzielały drugie drzwi, a później na wiernych czekały dwa rzędu ławek. Nawa miała kształt prostokąta i kończyła się prezbiterium w kształcie trójkąta. Jak w wielu kościołach sprzed Soboru Trydenckiego, prezbiterium od głównej nawy oddzielała balustrada. Nad nią znajdował się duży krzyż. W ołtarzu znajdował się obraz Św. Anny. Było też drewniane tabernakulum, które kapłan obracał, aby je otworzyć. Tabernakulum zdobione było motywami roślinnymi. W kościele znajdowały się również dwa boczne ołtarze. Pierwszy, po prawej stronie, poświęcony był Maryi, a po lewej Sercu Jezusa. Kościół był bardzo skromny w ozdoby, jednak wiadomo, że na jego ścianach znajdowało się kilka figur. Po wejściu na chór zauważyć można było małe organy. Światło w kościele pochodziło z świec w dużych świecznikach, wiszących nad środkową częścią kościoła oraz świec w kinkietach na ścianach. Kinkiety ozdobione były szklanymi wisiorami.
Ubogo, ale godnie
W akcie wizytacyjnym parafii z 1679 r. Możemy wyczytać, że kościółek oddalony był od macierzystej parafii w Połomi o 3,5 kilometra. Miał trzy ołtarze, a posadzka w prezbiterium była wyłożona cegłami, natomiast w nawie była drewniana. W kościele stał także konfesjonał. Zakrystia była ciemna i wąska, a po jej stronie stała także ambona, z której głoszone były homilie. Najstarszy spis inwentarza kościoła pochodzi z 1952 r. Choć wyposażenie było ubogie, w kościele było wszystko, co potrzebne do sprawowania liturgii. W 1952 r. były: srebrny kielich, srebrny krzyż, dwa ornaty, jedna alba, pięć chusteczek, agenda, miedziana kadzielnica i dwa mszały. Następny spis inwentarza z 1979 r. jest już bogatszy o srebrny kielich z pateną, dwa welony, dwa korporały z puryfikaterzami, cingulę, trzy nakrycia na ołtarz, dwie ampułki cynowe, naczynie na święte oleje i naczynie na wodę święconą. W miarę zwiększania się liczby ludności we wsi oraz polepszania ich statusu materialnego, powiększał się również inwentarz kościoła.
Patron spod krzyża
Częste remonty kościółek przechodził w XIX w. W 1842 r. został poszerzony, a po dziesięciu latach podmurowany. Zbudowano również nową, murowaną zakrystię. W 1877 r. rozpoczął się remont wieży. Wtedy też zdjęto z jej dachu coś, co dziś nazwalibyśmy kapsułą czasu. Były w niej nieczytelne papiery oraz miedziana tabliczka. Na tabliczce widniał napis: „W 1673 r. za panowania Najjaśniejszego cesarza Leopolda I, za papieża Klemensa X, ku czci i chwale Przenajświętszej Trójcy, Najświętszej Maryi Panny i na cześć Wszystkich Świętych, ja Jan Bernard hrabia Prażmy, wolny baron na Bełkowie patron tego kościoła, krzyż ten wraz z banią dałem sporządzić za czasów proboszcza Mikołaja Maciejczyka”. W tamtym okresie Świerklany Górne należały do Państwa Rybnickiego, natomiast Dolne stanowiły prywatny majątek. Patroni byli odpowiedzialni za kościół i jego wyposażenie. Wiadomo, że ostatni patron kościoła baron von König, był właścicielem dworu i zniósł w 1893 r. patronat, przekazując kościołowi cztery hektary ziemi. Teren był w rękach Kościoła do 1951 r., kiedy został przejęty przez władze państwowe.
Tragiczny koniec
Po I Wojnie Światowej nabożeństwa w Świerklanach odbywały się co niedzielę, regularnie. Wcześniej bywało różnie, czasem nawet raz na trzy tygodnie. Historia kościółka toczyła się do 23 listopada 1928 r. Wtedy o godz. 23.00 miejscowi strażacy zostali zaalarmowani do pożaru. Ogień widoczny był z daleka, bo w płomieniach stanął drewniany kościół. Straż dysponowała w tym okresie ręcznymi sikawkami, które niestety nie były w stanie przeciwstawić się płomieniom. Z kościoła udało się tylko uratować figurę Matki Boskiej, jedną stację drogi krzyżowej oraz parę chorągwi. Oprócz tego cały budynek spalił się na popiół. Prawdopodobną przyczyną pożaru było wypadnięcie z piecyka w zakrystii żaru, który zapalił drewno na podpałkę. Piecyk był tego dnia użyty do ogrzania zakrystii podczas pogrzebu, ale po jego zakończeniu ogień nie został wygaszony. Po stracie drewnianego kościoła mieszkańcy zaczęli szukać miejsca zastępczego na odprawianie nabożeństw. Decyzją ówczesnej rady gminy na nabożeństwa udostępniona została stara szkoła podstawowa. Z dwóch sal zrobiono jedną większą, w której ustawiono mały ołtarz. Za zakrystię służyło mieszkanie kierownika szkoły. Przed budynkiem na słupach zawieszono mały dzwon. Kaplica została poświęcona 24 grudnia 1928 r., a pierwszym odprawionym w niej nabożeństwem była pasterka.
Szymon Kamczyk