Zadusił kobietę z zazdrości
Na trzy miesiące Sąd Rejonowy w Rybniku aresztował Andrzeja G., podejrzanego o uduszenie 43-latki. Para miała czwórkę dzieci.
Dramat rozegrał się w jednym z mieszkań przy ulicy Kościuszki w Czerwionce-Leszczynach. To zaniedbane familoki z obdrapanej cegły jakich mnóstwo w Czerwionce. To właśnie tu, pod piątką, w jednym z mieszkań u znajomego przebywała, ostatnio częściej, Mariola M. To, że 43-latka przebywa na Kościuszki nie podobało się jej poprzedniemu partnerowi Andrzejowi G. To właśnie z nim Mariola M. miała czwórkę dzieci. G. to 49-latek, w w przeszłości wielokrotnie karany za niepłacenie alimentów i prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu.
Feralnego dnia Andrzej G. po raz kolejny przyszedł na Kościuszki. Mariola M. nie chciała go jednak wpuścić. Mężczyzna wyłamał drzwi i wszedł do mieszkania. Tam pomiędzy parą wywiązała się awantura, podczas której Andrzej G. zaczął dusić kobietę. Kiedy przestała dawać oznaki życia uciekł z mieszkania. Kiedy odkryto ciało 43-latki policja szybko wytypowała potencjalnego sprawcę. Ten jednak zapadł się pod ziemię. Policjanci przeszukiwali bary i meliny w Czerwionce nigdzie nie było jednak śladu po mężczyźnie. Jedna z hipotez zakładała, że G. po zabiciu ukochanej osoby mógł targnąć się na swoje żucie. 10 czerwca policjanci razem z zastępami straży pożarnej przeczesywali las w pobliżu Czerwionki szukając zwłok Andrzeja G. Bezskutecznie.
12 czerwca kilka minut po godzinie 17.00 w Leszczynach na ulicy Polnej policjanci z katowickiego oddziału prewencji patrolujący teren zauważyli mężczyznę jadącego na rowerze. Z wyglądu przypominał poszukiwanego Andrzeja G. Mężczyzna na widok patrolu natychmiast przyspieszył. W związku z tym, że w pościg ruszyli policjanci pieszo, na miejsce wysłano dodatkowe siły policji. W rezultacie kilkadziesiąt metrów dalej zatrzymano podejrzanego. Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie 49-latka ponad promil alkoholu. Mężczyzna przyznał się do zabójstwa swojej byłej konkubiny, twierdząc, że zrobił to ponieważ zniszczyła mu życie. Zatrzymany został osadzony w policyjnym areszcie. – Złożyliśmy wniosek o aresztowanie mężczyzny. Ona sam podczas wizji lokalnej dokładnie opisał przebieg zdarzenia. Przyznał się do zabójstwa. Jak twierdzi, zabił z zazdrości – mówi prokurator Jacek Sławik, szef Prokuratury Rejonowej w Rybniku.
Adrian Czarnota