Poradzimy sobie w czwartej lidze
Wywiad z Jackiem Polakiem, trenerem świeżo upieczonego czwartoligowca, LKS Bełk.
Kuba Pochwyt: Prowadzony przez pana LKS Bełk wywalczył historyczny awans do IV ligi. Co było kluczem do sukcesu?
Jacek Polak: Myślę, że ze sportowego punktu widzenia na pewno szeroka kadra, którą dysponowałem. Do tego bardzo mało kontuzji. To również miało duży wpływ na nasze poczynania. Natomiast od strony organizacyjnej ogromne zaangażowanie wszystkich ludzi, dobrze życzących temu klubowi. Mam tutaj na myśli prezesów oraz kibiców, którzy są z nami na dobre i na złe. Oczywiście dziękujemy również naszemu sponsorowi, panu Rojkowi. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo sztab ludzi wykonał ogromną robotę.
Ten awans to z pewnością również spory sukces dla pana jako trenera.
Oczywiście. Tak się ciekawie składa, że z tym klubem zaczynałem moją trenerską przygodę. Jeszcze jako grający trener, jedenaście lat temu zrobiłem tutaj awans z klasy A do okręgówki. A teraz znów awansuję z tym klubem, z tym że już do IV ligi. Dodatkowo stało się to po meczu z Rymerem, gdzie również jako trener przed sześcioma laty, udało mi się do czwartej ligi awansować.
Czy kadra, którą obecnie pan dysponuje, poradzi sobie o jeden szczebel rozgrywkowy wyżej?
IV liga stawia wyższe wymagania i na pewno będziemy szukali wzmocnień. Nie będzie to żaden przewrót czy rewolucja w drużynie, ale postaramy się sprowadzić paru nowych graczy, w tym młodzieżowców. Myślę, że ten skład który mamy plus małe korekty powinien być gwarantem tego, że poradzimy sobie w czwartej lidze.
Czy któregoś z zawodników chciałby pan szczególnie wyróżnić za postawę w tym bardzo udanym sezonie?
Na pewno wszyscy zasługują na słowa uznania, ale muszę wyróżnić naszego super snajpera Piotrka Byśca, który strzelił nam bardzo dużo bramek, a w ciężkich momentach potrafił wziąć ciężar gry na siebie.
Nie obawia się pan, że bardziej renomowane kluby będą chciały podebrać wam najlepszych zawodników?
Zdaję sobie sprawę, że z pewnością będą propozycje dla chłopaków po tak dobrym sezonie. Jednak wielu z nich już wcześniej zadeklarowało chęć dalszej gry w Bełku. Myślę, że z paroma zawodnikami na pewno się rozstaniemy, ale nie chciałbym teraz mówić o personaliach. Teraz jest czas, by cieszyć się awansem.
A czy organizacyjnie jesteście gotowi na czwartą ligę?
To pytanie bardziej do prezesów i zarządu, ale jak już powiedziałem wcześniej, ci ludzie wykonują tutaj bardzo dużo pracy i myślę, że podołają temu wyzwaniu, jakim jest czwarta liga.