Mieszkańcy zatrzymali włamywacza

Podejrzanie zachowującego się mężczyznę zauważono około godziny 21.30 w rejonie ulicy 1 Maja. – Przez okno zobaczyłem człowieka, który majstrował coś przy samochodach, więc z żoną postanowiliśmy go złapać. Wybiegliśmy na podwórko i zawołałem do gościa co tam robi przy samochodzie, a on wyciąga pistolet z kieszeni – relacjonuje mężczyzna, który zatrzymywał włamywacza. – Próbowałem go uspokoić. W tym czasie żona dzwoni na policję, lecz nerwy puszczają złodziejowi. Widzę, że pistolet kieruje w moją stronę, więc łapie go za rękę i kieruje w górę, wtedy pada strzał. Wykręcam rękę do tyłu ku ziemi, padają dwa strzały, pistolet zostaje wytrącony, ale gość nie daje za wygraną. Lewą ręką sięga po nóż, lekko raniąc mnie w rękę. Wtedy udaje mi się wytrącić nóż i wykręcam mu obie ręce do tyłu kładę na masce samochodu i czekam do przyjazdu policji – dodaje, przesyłając zdjęcia, na których napastnik trzyma w ręku broń. – Słowa uznania należą się osobom, które zatrzymały mężczyznę. Świadkowie bez chwili wahania wybiegli przed blok i próbowali obezwładnić włamywacza. Nie było to jednak łatwe zadanie, ponieważ mężczyzna miał przy sobie nóż oraz wiatrówkę, z której oddał strzały – przyznaje nadkomisarz Aleksandra Nowara z Komendy Miejskiej Policji w Rybniku. – Odważni rybniczanie uniemożliwili ucieczkę włamywaczowi i wykręcili mu ręce, a następnie przekazali policjantom. Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie, o jego dalszych losach zdecyduje sąd – dodaje policjantka.

(acz)