Pierwszy quest o małej wsi
ŁUKÓW ŚLĄSKI. Pierwsza grupa uczniów odwiedziła sołectwo, aby wziąć udział w questingu, czyli niezwykłym spacerze w poszukiwaniu śladów historii. Grę przygotowali dla wszystkich chętnych specjaliści od grzebania w historycznych zakamarkach, czyli Stowarzyszenie Działań Lokalnych „Spichlerz”.
Questing to zdobywająca ostatnio coraz więcej fanów forma spędzania czasu wolnego. Minimalnym nakładem pracy i pieniędzy, lokalni działacze stwarzają możliwość rodzinnego spaceru na zasadzie gry w podchody, jednocześnie serwując zwiedzającym wiedzę o historii danego miejsca. Tak jest również w Łukowie. Przejść można tam trzeci questing w gminie Gaszowice. Pozostałe dwa zlokalizowano w Czernicy. Aby wziąć udział w spacerze, wystarczą tylko chęci, dobra pogoda i odwiedzenie siedziby stowarzyszenia, gdzie otrzymać można za darmo specjalny folder, który pełni rolę przewodnika. – Dwa questy powstały w Czernicy i nam, mieszkańcom Łukowa, zależało na tym, aby również pokazać naszą piękną okolicę. Razem z koleżankami i kolegami ze „Spichlerza” przeszliśmy trasę i ułożyliśmy quest, który teraz przejść może każdy chętny – zachęca Barbara Watoła z SDL „Spichlerz”.
Grupowo i samotnie
Udział w wyprawie mogą wziąć również grupy zorganizowane, np. uczniowie, jak ci, którzy przyjechali do Łukowa z Gimnazjum nr 17 w Rybniku. Po wcześniejszym umówieniu się z członkami Stowarzyszenia „Spichlerz”, grupa otrzyma foldery, dzięki którym przejdzie trasę. Dla wszystkich pozostałych chętnych foldery dostępne są bezpłatnie w Ośrodku Kultury „Zameczek” w Czernicy. Pomysłodawcy questu zachęcają do udziału w spacerze całe rodziny. Questing to dobry pomysł na spędzenie czasu w weekend, aby zobaczyć ciekawe miejsca i jednocześnie poznać kawałek lokalnej historii. Łukowska trasa nosi nazwę „Wielkiej wyprawy przez małą zieloną wieś”, co idealnie pasuje do maleńkiej miejscowości.
Cząstka historii
W specjalnie przygotowanym folderze znalazły się stare zdjęcia oraz wierszowany tekst, który zawiera wskazówki do przejścia trasy. Zaczyna się ona przed ponad stuletnią kapliczką Św. Jana Nepomucena. Następnym punktem na trasie jest stara karczma i miejsce, gdzie niegdyś stała remiza strażacka. Spod karczmy zwiedzający udają się nad stawy, gdzie staną na grobli i mogą podziwiać m.in. gniazdo bociana białego. W tym miejscu kiedyś stał młyn, gdzie zboże przerabiano na mąkę do wypieków. Po przejściu urokliwymi zakątkami miejscowości, turyści dowiedzą się gdzie dawniej bieliło się płótna, wyciskano olej, aż w końcu staną przed pomnikiem dziedzica Felbiera, który ufundował postument po stracie syna podczas wojny. Trasa questingu wiedzie również wokół łukowskiego dworu i pobliskiego stawu, a później obok masowego grobu szwedzkich żołnierzy, by znowu zaprowadzić zwiedzających pod krzyż i figurę Nepomucena.
Szymon Kamczyk