Polonia Niewiadom gromi w starciu beniaminków
W meczu sparingowym, który odbył się na boisku w Niewiadomiu, miejscowa Polonia, beniaminek klasy A, zmierzyła się z beniaminkiem ligi okręgowej Zuchem Orzepowice. Gospodarze zaprezentowali się dużo lepiej od swoich przeciwników i wygrali wysoko, bo aż 5:1.
Pierwsze fragmenty sobotniego sparingu to raczej wyrównana gra. Żaden z zespołów nie był w stanie wypracować sobie przewagi. Jednak z biegiem czasu piłka co raz częściej znajdowała się na połowie Zucha Orzepowice. Efektem tego była bramka zdobyta przez Łukasza Sobalę, który wykorzystał prostopadłe podanie Roberta Gaszki. Chwilę później gospodarze prowadzili już 2:0, bo na listę strzelców wpisał się Szymon Krentusz. Beniaminek okręgówki miał wyraźne problemy z wyprowadzaniem piłki z własnej defensywy. Po jednej ze strat futbolówkę przytomnie zagrał Damian Krzyżak, a w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie pomylił się Jakub Pochwyt. Piłkarze Zucha odpowiedzieli na kilka minut przed przerwą, a precyzyjnym strzałem głową popisał się Kamil Mrozek. W drugiej połowie na boisku pojawiło się wielu zmienników, ale nie zmieniło to znacząco obrazu gry. Polonia Niewiadom dołożyła dwa kolejne gole autorstwa Roberta Gaszki i Kamila Szczerbińskiego. Tym samym dość niespodziewanie, drużyna, która za 2 tygodnie zadebiutuje w klasie A, wysoko pokonała beniaminka piątej ligi.
(kp)
Polonia Niewiadom - Zuch Orzepowice 5:1
Bramki: Łukasz Sobala, Szymon Krentusz, Jakub Pochwyt, Robert Gaszka, Kamil Szczerbiński - Kamil Mrozek
Polonia: Rożak - Walencinowicz (60. Mateusz Mika), Stachowiak (60. Dawid Mika), Kolorz (46. Mateusz Krzyżak), Kaczyński (60. Kisiel), Pochwyt (46. Gojny), Gołąb (60. Myśliwiec), Damian Krzyżak (75. Kopka), Krentusz (46. Szczerbiński), Sobala (60. Kołek), Gaszka (75. Podleśny).
PO MECZU POWIEDZIELI
Jan Krzyżak, trener Polonii Niewiadom:
To był bardzo pożyteczny sparing, bo graliśmy z drużyną, która w nadchodzącym sezonie będzie występowała w klasie okręgowej. Chłopcy się zmobilizowali i wyglądało to bardzo dobrze. Wszystko to, co omówiliśmy sobie w szatni, było realizowane na boisku. Także zadowala mnie i wynik i gra. Mimo tego, że w drugiej połowie weszli zmiennicy to ich gra nie odbiegała poziomem od tego, co prezentował pierwszy skład.
Alfred Marczyk, prezes Zucha Orzepowice: To spotkanie było z naszej strony potraktowane dość ulgowo i dlatego wynik tak właśnie wygląda. Raziła nieskuteczność naszych piłkarzy, którzy czterokrotnie nie wykorzystali okazji sam na sam z bramkarzem. Brakowało nam też kilku doświadczonych zawodników w linii obrony, a bez solidnej defensywy ciężko coś ugrać. Przeciwnicy podeszli do meczu o wiele bardziej poważnie. Widocznie bardzo zależało im na wygraniu z okręgówką. Zwykle tak bywa, że jak gra się z drużyną z wyższej klasy rozgrywkowej to jest większa mobilizacja.