Beniaminek z Bełku gromi na inaugurację!
W swoim pierwszym, historycznym meczu na szczeblu czwartej ligi LKS Bełk rozgromił na swoim boisku Unię Racibórz 5:1. Wiele wskazuje na to, że drużyna trenera Jacka Polaka może zostać czarnym koniem rozgrywek i odprawić z kwitkiem jeszcze sporo doświadczoych w czwartoligowych bojach zespołów.
22 minuty czekali kibice LKS Bełk na pierwszego gola sezonu 2014/2015. Właśnie wtedy świetnym strzałem z kilkunastu metrów popisał się Dawid Semeniuk, a piłka wpadła w samo okienko bramki bezradnego golkipera raciborskiej Unii. W 26 minucie ten sam zawodnik ponownie wpisał się na listę strzelców, a gol ponownie był wyjątkowej urody. Tym razem po dośrodkowaniu z lewego skrzydła Semeniuk nie pozwolił opaść piłce na murawę i huknął nie do obrony z woleja. Na kilka minut przed końcem pierwszej połowy precyzyjnym strzałem głową popisał się Kamil Kaczmarczyk i gospodarze prowadzili już 3:0. Wyraźnie przytłoczeni takim obrotem boiskowych wydarzeń raciborzanie obudzili się na początku drugiej odsłony meczu. W 52. minucie składny kontratak zakończył Rafał Chałupiński, który mocnym uderzeniem z kilkunastu metrów pokonał Mateusza Łobaczewskiego. To jednak tylko podrażniło miejscowych, którzy w ciągu kolejnych dziesięciu minut dobili Unię. Najpierw do siatki trafił Grzegorz Jasiczek, a chwilę później wynik na 5:1 ustalił Damian Olczak. Historyczny, bo pierwszy w dziejach klubu LKS Bełk występ w czwartoligowym meczu wypadł więc wyjątkowo okazale. Fatalny debiut zaliczył z kolei szkoleniowiec Unii Jan Woś, dla którego było to premierowe spotkanie o punkty na ławce trenerskiej ekipy z Raciborza.
(kp, kozz)
LKS Bełk - Unia Racibórz 5:1
Bramki: Dawid Semeniuk 22., 26., Kamil Kaczmarczyk 41., Grzegorz Jasiczek 58., Damian Olczak 63. - Rafał Chałupiński 52.
LKS Bełk: Łobaczewski - Słaby, Szary, Polak, Kaczmarczyk, Semeniuk (75. Knot), Jasiczek, Rasek (80. Obarski), Stryczek (62. Borowiec), Pieczka (71. Drapacz), Olczak. Rezerwa: Kobielski, Wybierek, Stajer.
Trener: Jacek Polak.
PO MECZU POWIEDZIAŁ:
Jacek Polak, trener LKS Bełk
Chcieliśmy dobrze rozpocząć ten sezon, najlepiej od wygranej. Ale rozmiar tego zwycięstwa przeszedł trochę moje oczekiwania. Oczywiście cieszę się z tego wyniku. Zawodnicy od samego początku realizowali założenia, które nakreśliłem. Podeszliśmy agresywnie do rywala i dosyć szybko strzeliliśmy dwie bramki. Zresztą wszytskie gole padły po ładnych, składnych akcjach i za to należom się chłopakom wielkie brawa. Jestem zadowolony z postawy całego zespołu. Zawodnicy dzięki wynikowi z zeszłego sezonu i awansowi do czwartej ligi jeszcze bardziej uwierzyli w siebie. To dzisiejsze zwycięstwo było jak najbardziej zasłużone i z pewnością pomoże nam w dalszych meczach.