Forteca przegrywa po raz pierwszy
Piłkarze czwartoligowej Fortecy Świerklany doznali pierwszej porażki w sezonie. W meczu 6. kolejki podopieczni trenera Piotra Haudera przegrali przed własną publicznością z Krupińskim Suszec.
Spotkanie, które zapowiadało się jako szlagier minionego weekendu w IV lidze, nie dostarczyło licznie zebranym kibicom zbyt wielu emocji. Obydwie drużyny skupiły się przede wszystkim na działaniach w defensywie co spowodowało, że podbramkowych sytuacji było jak na lekarstwo. W pierwszej połowie dogodną okazję dla gospodarzy zmarnował Maciej Wieczorek, zaś goście mogli objąć prowadzenie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, kiedy to obrońca Fortecy Paweł Sudoł był bliski wbicia gola samobójczego. Po przerwie na boisku zrobiło się nieco ciekawiej. Już na początku drugiej połowy bliscy szczęścia byli przyjezdni, jednak Daniel Babiak nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Dawidem Fugielem. Chwilę później do siatki gospodarzy trafił Łukasz Winkler, jednak sędzia dopatrzył się w tej sytuacji pozycji spalonej. Ten sam zawodnik prawidłowego gola zdobył natomiast w 74. minucie. Po otrzymaniu świetnego prostopadłego podania ze środka pola, wpadł w pole karne i płaskim strzałem w prawy róg nie dał szans bramkarzowi Fortecy. Bo wyjściu na prowadzenie zawodnicy Krupińskiego umiejętnie się bronili i nie pozwolili rywalom na doprowadzenie do wyrównania. Tym samym podopieczni trenera Pawła Sibika, po trzech porażkach z rzędu, w końcu zaznali smaku zwycięstwa. Dla drużyny ze Świerklan był to zaś pierwszy przegrany mecz w bieżącym sezonie.
(kp)
Forteca Świerklany - Krupiński Suszec 0:1
Bramka: Łukasz Winkler (74.)
Forteca: Fugiel - Radosław Żbikowski (78. Michalik), Wowra (55. Getler), Zimoń, Sudoł, Kuczok, Pastuszak (75. Kocztorz), Uliarczyk (60. Wróblewski), Musiolik, Robert Żbikowski, Wieczorek. Rezerwa: Komajda, Wita, Kędzierski. Trener: Piotr Hauder.
Krupiński: Wilczewski - Kurpiński (72. Kuś), Biedrzycki, Mikołajec, Styczeń, Tomasz Reguła, Mariusz Reguła (88. Kania), Malcher, Winkler, Babiak (70. Szydłowski), Szweda (77. Świenty). Rezerwa: Dunat, Szuster, Góra. Trener: Paweł Sibik.
PO MECZU POWIEDZIELI:
Piotr Hauder, trener Fortecy Świerklany
To był mecz bez jakości piłkarskiej. Dużo było walki i zaangażowania, ale niestety nie stworzyliśmy widowiska, które mogłoby cieszyć oko kibica. Znów nie strzelamy bramki. Musimy nad tym popracować w tygodniu i odbudować skuteczność z początku sezonu, bo nie strzelając gola nie wygrasz meczu. Między czwartym, a siódmym spotkaniem sezonu zawsze gdzieś tam pojawia się zmęczenie i myślę, że u nas się to właśnie stało.
Paweł Sibik, trener Krupińskiego Suszec
To był dla nas bardzo ważny mecz. Świerklany mają bardzo dobrą drużynę i wygrać na ich terenie wcale nie jest tak łatwo. Myślę, że dobrze przeczytaliśmy zamiary przeciwników, eliminując ich główne atuty. Były momenty, że rywale mieli przewagę i dłużej utrzymywali się przy piłce, ale my mieliśmy takie założenia, by dać Fortecy prowadzić grę. Bardzo dobrze zabezpieczyliśmy dziś tyły. Rywale 75 procent bramek zdobywają po stałych fragmentach. I tutaj też dobrze odrobiliśmy lekcje i dlatego wywozimy stąd 3 punkty.