Kierowca BMW wjechał w płot i zasnął
Policjanci zatrzymali kierowcę, który 3 września spowodował kolizję na ulicy Gliwickiej. Ok. godziny 4.30, kierujący samochodem BMW jadąc w kierunku Gliwic, z nieustalonych przyczyn zjechał na lewe pobocze i uderzył w przęsło ogrodzenia szpitala.
Kiedy na miejscu zjawili się policjanci, okazało się, że kierowca uciął sobie drzemkę w samochodzie. 31-letni mieszkaniec Rybnika po przebudzeniu zachowywał się jakby był pijany, jednak badanie na zawartość alkoholu w jego organizmie wykluczyło tę ewentualność. Policjanci znaleźli w samochodzie woreczki zawierające prawdopodobnie dopalacze. Aby się upewnić czy kierujący jechał pod wpływem środków działających podobnie do alkoholu, pobrano mu krew. Przypomnijmy, że kierowca, który prowadzi samochód w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego może trafić do aresztu nawet na dwa lata.
(acz)