List do redakcji
Na adres mailowy redakcji otrzymaliśmy list od czytelniczki, która poinformowała nas o możliwym zatruciu zbiornika wodnego Orzepowice. O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy społeczną straż rybacką z Katowic.
List czytelniczki
Witam. Dowiedziałam się, że prawdopodobnie w nocy z 12 na 13 września w Rybniku zatruto wodę w zbiorniku (tym obok zalewu rybnickiego, zaraz po drugiej stronie). Bodajże 13 września odbywały się na zalewie rybnickim zawody wędkarskie. Okazało się, że na zbiorniku, który znajduje się obok, wszystkie ryby pływają po powierzchni wody martwe. Zauważyłam, że nic o tym nie wspomnieliście, a warto byłoby to opisać, ponieważ sprawą zajęła się policja i straż rybacka.
Odpowiada Dariusz Gacek ze Społecznej Straży Rybackiej w Katowicach:
W sobotę 13 września br. zaobserwowano na zbiorniku Orzepowice „dzióbkujące” oraz śnięte ryby. Informacja dotarła do nas od wędkarzy, którzy zgłosili ten fakt telefonicznie. Informację przekazano policji oraz straży miejskiej. Podjęto działania celem ustalenia przyczyny tego zjawiska. Na miejscu był lekarz weterynarii – specjalista chorób ryb, który przeprowadził badanie ryb oraz wykonał badanie wody na zawartość tlenu oraz ph. Ustalono, że główną przyczyną śnięcia ryb jest zbyt niska zawartość tlenu w wodzie (1-2 mg/l). W trakcie oględzin terenu nie stwierdzono na dopływie oraz zbiorniku widocznych śladów zanieczyszczenia wód ściekami. Z dużym prawdopodobieństwem możemy przypuszczać, że do deficytu tlenu w zbiorniku przyczyniły się procesy oddechowe fitoplanktonu w porze nocnej oraz rozkład obumarłej części glonów. Do rozkładu glonów zużywa się duże ilości tlenu, powodując wyczerpanie jego zasobów w wodzie. Zjawisko to nosi nazwę przyduch letni i występuje dosyć często po burzy, która w dniu 12 września wystąpiła na tym terenie. Poniesiono starty w rybostanie w ilości ok 30 kg śniętych ryb, głównie sandaczy.
opr. kp