Porównali miody z Polski i Ameryki
RASZCZYCE. Już siódmy raz na terenie OSP Raszczyce odbyła się Biesiada Miodowa stowarzyszenia LYSKOR. Miejscowi pszczelarze podzielili się swoją wiedzą i pokazali w jaki sposób przebiega produkcja miodu.
Uczestnicy biesiady mieli okazję skosztować różnych rodzajów miodu, pyłku pszczelego i miodowej nalewki. Na specjalnym stoisku można było również zobaczyć i zakupić produkty pszczele, gdzie oprócz miodu znaleźć można było m.in. świece z wosku pszczelego, mydła z dodatkiem pszczelich produktów oraz miodowe słodycze. Podczas biesiady pszczelarze opowiedzieli o swojej pracy i pasji, a także o tym, jaki pod względem miodu był obecny rok. Uczestnicy mogli również zobaczyć film edukacyjny na temat pozyskiwania miodu. Pszczelarze z Raszczyc zaprezentowali również swój sprzęt i pokazali w jaki sposób odwirowuje się świeży miód z plastrów. Tegoroczna biesiada jak zwykle cieszyła się ogromnym zainteresowaniem.
To był średni rok
– W tym roku rzepak zaczął kwitnąć bardzo szybko, kiedy jeszcze pszczoły nie były dobrze rozwinięte po zimie. Dlatego nie udało się wykorzystać w pełni potencjału rzepaku. Później pszczołom udało się zebrać pyłek z lipy, natomiast akacje zostały praktycznie wypłukane przez deszcz, ponieważ są bardzo podatne na opady. Akacje kwitną bardzo krótko między 5-7 dni, a wtedy właśnie mieliśmy nasilenie deszczu. Po okresie opadów pszczoły zaczęły wyjadać część tego co udało się im zebrać. Można powiedzieć, że rok był średni pod względem zbiorów w porównaniu do poprzednich lat. Ciężko było również pod względem rozwoju rodzin pszczelich. Rodziny nie bardzo chciały przyjmować matek, a u niektórych kolegów doszło do tzw. rabunku, czyli pszczoły zostały ogołocone z zapasów miodowych. W tym roku pojawiło się sporo pasożyta – warrozy, który dodatkowo osłabił pszczoły, a lekarstwa można podawać dopiero po miodobraniu – wyjaśnia Krystian Widenka, pszczelarz z Raszczyc.
Jeszcze kilka imprez
Na ostatniej biesiadzie skosztować można było miodu od akacjowego, przez lipowo-spadziowy, wielokwiatowy do spadziowego. – Nie udało się jeszcze załatwić miodu wrzosowego. Ciekawostką jest natomiast miód z kwiatów pomarańczy z Florydy, który otrzymałem w prezencie. Przez to chcemy pokazać, że nasze polskie miody wcale nie są gorsze od amerykańskich – mówi Krystian Widenka. W tym roku Stowarzyszenie LYSKOR planuje zorganizować jeszcze kilka imprez. Pierwszą będzie rajd rowerowy, który odbędzie się 27 września. Trasa rajdu będzie przebiegać od dworca w Suminie do tarasu widokowego w Pogrzebieniu. – Później odbędzie się Święto Pieczonego Ziemniaka w Kornowacu i Przegląd Zespołów Artystycznych w Gminnym Ośrodku Kultury w Kobyli, którym zamkniemy tegoroczny harmonogram naszych działań – informuje Helena Serafin, prezes LYSKORU.
Szymon Kamczyk