Ogrzewaj z głową
Sześć kroków, aby nie zjadły nas rachunki za centralne ogrzewanie.
Za oknami coraz chłodniej, zaczynamy ogrzewać swoje mieszkania. Niestety ciepło kosztuje – i to coraz więcej. Co zrobić, by choć trochę ograniczyć te wydatki?
Trzeba pamiętać, że nasze rachunki w pewnej mierze zależą od samego budynku, np. od jego wieku, stanu i wielkości okien, liczby ścian zewnętrznych, itd. Te czynniki mają wpływ na to, w jakim tempie i w jakiej ilości ciepło „ucieka” na zewnątrz. Duże znaczenie dla gospodarki ciepłem mają okna. Średnio przyjmuje się, że tracimy przez nie od 15 do 25 proc. ciepła. Wpływ na wielkość strat ciepła ma zarówno szczelność okien, jak i ich powierzchnia. Każdy, kto ma lub miał stare okna, wie, jak bardzo może wiać przez szpary. Dlatego uszczelnienie okien lub wymiana ich na nowoczesne, a tym samym szczelne, to zasadny wydatek. Wymiana okien jest jednym z najbardziej wymiernych działań przy oszczędzaniu energii. Dzięki temu możemy zmniejszyć straty ciepła przez okna nawet o połowę.
Ważne jest jednak, aby szczelność ta nie hamowała dopływu powietrza, dlatego okna nowe powinny mieć rozszczelnienie pozwalające na wentylację w mieszkaniu. Jej brak może doprowadzić do zaczadzenia. Brak wentylacji to zła cyrkulacja powietrza.
Straty ciepła ograniczy także zasłanianie okien po zmroku. grubymi, krótkimi zasłonami czy też żaluzjami (kaloryfery muszą być odkryte). Na ścianie przy grzejniku warto zainstalować matę izolacyjną, a w żadnym razie nie zasłaniać grzejnika firanami, zasłonami, obudowami lub meblami.
Im bardziej grzejnik jest odkryty, tym cyrkulacja ciepła w pomieszczeniu jest lepsza. Trzeba też pamiętać o tym, że mocno zakurzony grzejnik słabiej oddaje ciepło.
(tora)