MKKS chce powalczyć o II ligę

Rybniccy koszykarze przygotowania do rozgrywek rozpoczęli 18 sierpnia. Przez pierwsze dwa tygodnie trenowali dwa razy dziennie. Grupa treningowa liczyła ponad dwadziestu zawodników, a w jej skład wchodzili seniorzy i juniorzy. – Wstępny okres przygotowań przebiegł bardzo dobrze. Zawodnicy wykazywali się dużym zaangażowaniem w bardzo ciężką pracę, czego efekty, mam nadzieję, zobaczymy już wkrótce – mówi Szymik. We wrześniu MKKS rozegrał dwa sparingi. Z drugoligowym KK Bytom rybniczanie przegrali aż 48 do 110, zaś z pierwszoligowym GTK Gliwice 46:71. Koszykarze MKKS wzięli też udział w turnieju o puchar rektora PWSZ w Raciborzu, gdzie wygrali jedno spotkanie, a dwa przegrali. – W każdym ze spotkań sparingowych realizowaliśmy inne zadania. W większości celem było określenie przydatności w pierwszym zespole poszczególnych młodych zawodników, a także przetestowanie nowych rozwiązań w ataku i obronie. W tym kontekście sparingi były bardzo owocne – wyjaśnia trener MKKS. Jeśli chodzi o kadrę na nadchodzący sezon, to w stosunku do minionych rozgrywek zaszło kilka zmian. Pozostał jednak trzon zespołu, który tworzą Adam Białdyga, Rafał Grzybek oraz Rafał Chrobok. – Ważnymi punktami powinni też być Maciej Krakowczyk, Edmund Tomko, Artur Grocki, Tomasz Tomanek, Rafał Królikowski, Rafał Koczy, Daniel Choroba i Daniel Sikora, a więc grupa uzdolnionych rybnickich osiemnastolatków. Także w młodszych rocznikach jest kilku zawodników ze sporym potencjałem, którzy będą walczyć o uzupełnienie składu – zapowiada trener. W rybnickim zespole w kilku spotkaniach wystąpi również wychowanek MKKS Grzegorz Paszek, będący obecnie zawodnikiem GTK Gliwice, z którym rybnicki klub zawarł umowę szkoleniową. W składzie MKKS nie zobaczymy już natomiast Beniamina Jurgasia, Piotra Kowalskiego, Jacka Sikory i Pawła Czecha. Na co będzie stać rybnickich koszykarzy podczas rozpoczynającego się w sobotę sezonu? Plany są całkiem odważne. – Myślę, że ten sezon powinien być pewnym przełomem w grze naszego zespołu. Najtrudniejszymi przeciwnikami będą ekipy z Bielska Białej, Katowic i doświadczony MKS Otmuchów z Opolszczyzny, który postanowił zagrać w naszej strefie. Wiem jednak, że możemy wygrać z każdym w tej lidze. Ale większość zespołów będzie bardzo groźna, zwłaszcza u siebie. Jeżeli uda się, mimo młodego wieku moich zawodników, utrzymać koncentrację i formę przez cały sezon, to powinniśmy znaleźć się w pierwszej trójce i grać w barażach o drugą ligę. Jest to cel niezwykle ambitny, ale wykonalny – podsumowuje trener Łukasz Szymik.

(kp)