Nieobiektywnie: Ktoś robi z nas frajerów?
Komentarz Marka Pietrasa – Redaktora naczelnego Tygodnika Rybnickiego.
Mechanizm jest prosty. Spółdzielnie mieszkaniowe przeprowadzają termomodernizację, mieszkańcy wymieniają okna – wszystko po to, żeby zmniejszyć zapotrzebowanie na ciepło. Co robią ci, którzy ciepłem handlują? Podnoszą opłaty za tzw. koszty stałe. W efekcie, pomimo że sprzedają mniej, wpływy mają na podobnym poziomie. A mieszkańcy czują się jak frajerzy, bo przykręcają kaloryfery, żeby nie grzać niepotrzebnie i zaoszczędzić na czynszu. Jak się okazuje, taki klient – np. dla Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej – to zły klient.
Zastanawiam się ile jeszcze czasu musi minąć, żeby ktoś kto płaci, był ważniejszy od tego, co kasuje. Czy w naszym kraju jest to w ogóle możliwe? Zaczynam mieć wątpliwości. Z drugiej strony warto przypomnieć prezesom, dyrektorom – posiadaczom prawdy absolutnej, że zarządzanie sprowadzone do oskubywania kury znoszącej złote jaja – najczęściej kończy się katastrofą. Dla zarządzających.
Zachęcam do przeczytania artykułu „Jak ciepłownie drenują nasze kieszenie”, który znajdziecie Państwo na str. 3.