W Rybniku psy gryzą listonoszy
W ostatnich tygodniach, aż trzy razy doszło do pogryzienia listonosza przez psa. Sprawdziliśmy jak w takich przypadkach postępuje straż miejska i jakie są praktyki listonoszy.
Do pierwszego przypadku pogryzienia przez psa doszło 18 września w dzielnicy Boguszowice Stare. Pies znajdujący się na terenie prywatnej posesji ugryzł listonosza podczas doręczania korespondencji. Właściciele zwierzęcia nie chcieli udzielić informacji o szczepieniach psa pracownikowi poczty. Funkcjonariusze straży miejskiej ukarali właściciela zwierzęcia mandatem karnym, a pokrzywdzonego powiadomili o konieczności udania się do lekarza. Drugie pogryzienie zaszło w Kamieniu 22 września. Poszkodowana listonoszka poprosiła strażników o sprawdzenie, czy zwierzę, które ją zaatakowało zostało poddane obowiązkowym szczepieniom.
Pies został zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, o czym strażnicy powiadomili osobę poszkodowaną. Ostatni przypadek pogryzienia również miał miejsce w Kamieniu przy ul. Leszczyńskiej 10 października. W dniu pogryzienia funkcjonariuszom nie udało się dotrzeć do właściciela zwierzęcia. Sprawę prowadzi dzielnicowy, który ustali, czy pies został zaszczepiony.
Sprawdzają szczepienia
– W przypadku pogryzienia przez psa listonosza na posesji, naszym obowiązkiem jest jedynie sprawdzenie, czy pies posiadał wymagane szczepienia. W przypadku braku szczepień właściciel naraża się na ukaranie mandatem karnym. Wszystkie trzy ostatnie przypadki pogryzień miały miejsce na terenie posesji. Gdyby pies pogryzł listonosza, czy kogokolwiek innego poza posesją, właściciel dodatkowo odpowiadałby za niedotrzymanie obowiązku zachowania należytej ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. W przypadku psa na posesji i odpowiedniego oznaczenia tablicą o obecności psa, listonosz wchodzi na własną odpowiedzialność – wyjaśnia Dawid Błatoń, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Rybniku.
Różne przypadki
Co w przypadkach, kiedy listonosz musi wykonać swoją pracę, a na płocie widnieje tabliczka ostrzegająca przed psem? – Jeżeli na płocie widnieje ostrzeżenie, a nie ma zainstalowanej skrzynki pocztowej, listonosz może wsadzić korespondencję w płot. Pracownikom poczty nic nie może zagrażać, podczas wykonywania obowiązków. Bywa różnie, bo zdarza się, że ostrzeżenia nie ma, a jest pies. Albo jest ostrzeżenie, jest skrzynka pocztowa, ale zainstalowana przy drzwiach. W małych miejscowościach mamy już doświadczenie i wiemy, gdzie możemy narazić się na niebezpieczeństwo, a gdzie np. starsze osoby wywieszają kartki o złych psach, a tak naprawdę psa nie mają. Ma to być jedynie ostrzeżenie dla złodziei – wyjaśnia pani Mirela, listonosz w jednej z gmin powiatu rybnickiego. Warto dodać, że od 2013 roku na karę może narazić się każdy, kto nie posiada skrzynki pocztowej, lub dostęp do niej jest utrudniony.
Szymon Kamczyk