Nieobiektywnie: Nie chodzi tylko o kasę
Komentarz Marka Pietrasa – Redaktora naczelnego Tygodnika Rybnickiego.
W trwającej kampanii wyborczej jednym z najczęściej podnoszonych tematów jest emigracja młodych rybniczan. Kandydaci, którzy chcą zasiąść w fotelu prezydenta, prześcigają się w pomysłach, co zrobić, aby – nie tylko zatrzymać tych, którzy w Rybniku jeszcze są, ale również ściągnąć tych, którzy już wyjechali. Wg nich kluczowe są dwa słowa: praca i mieszkania. Powiem szczerze, że do tej pory myślałem podobnie. Jednak po rozmowach z tymi, którzy pracują i mieszkają za granicą, okazało się, że to nie wszystko. Młodzi ludzie podkreślają, że chodzi również o inne aspekty, jak: mentalność, szanse na rozwój, „kolesiostwo” czy jakość klasy politycznej. Narzekają, że w Polsce, aby awansować trzeba mieć „plecy”, że człowiek sukcesu ma przypiętą łatkę oszusta, że do polityki trafiają ludzie przypadkowi, a człowiek z zasadami jest dziwakiem. Bo ważniejsze jest bycie kreatywnym, a więc takim, co to może „załatwić” wszystko.
W trakcie tych rozmów, przypomniałem sobie spotkanie, zorganizowane przez jedną z dużych partii. Przyszli na nie, o dziwo, również młodzi ludzie. Wyszli po kwadransie. Bo ci starsi, bardziej doświadczeni, oprócz „tryskania jadem”, nie mieli za wiele do zaoferowania. Ja wiem, że to nie jest zasada. Że to tylko opinie nielicznych. Ale może warto się nad nimi pochylić. Bo jak się okazuje, praca i mieszkanie to nie wszystko.