Karambol na Ekonomicznej w Rybniku
Zderzenie sześciu samochodów, kilkanaście rannych osób w tym jedna zabita – to bilans wypadku drogowego, który miał miejsce 15 listopada przed południem w Rybniku.
Taki właśnie scenariusz zakładały przeprowadzone z wielkim rozmachem ćwiczenia Kompanii Odwodowej nr 11 w Rybniku. Kolumna wozów bojowych Ochotniczych Straży Pożarnych z Rybnika i powiatu rybnickiego pędziła na ulicę Ekonomiczną, wywołując zaciekawienie mieszkańców Rybnika. – To pierwsze ćwiczenia na tak dużą skalę – przyznaje starszy kapitan Sebastian Dziedzioch, naczelnik Wydziału Operacyjno-Szkoleniowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku. – Chcieliśmy sprawdzić jak OSP z naszego terenu poradzą sobie z tak dużym zdarzeniem jak wypadek masowy. Alarmowane zastępy nie wiedziały, co zastaną na miejscu. Jednym z elementów była segregacja rannych według stanu i wymaganej pomocy – wylicza strażak.
Na ulicę Ekonomiczną zwieziono sześć wraków z pobliskiego złomowiska, które symulowały pojazdy biorące udział w zderzeniu. W rolę pozorantów wcielili się sami strażacy. Zadbano o realizm ćwiczeń, strażaków wyposażono w sztuczne rany, obcięte kończyny i oblano litrami sztucznej krwi. – Każda taka rana musiała zostać zaopatrzona. Strażacy postępowali dokładnie tak samo jak przy prawdziwym wypadku. Osoby uwięzione we wrakach trzeba było uwalniać przy pomocy sprzętu hydraulicznego. Dzięki firmie Olmet, która dostarcza nam wraki, strażacy mogą ćwiczyć na prawdziwych samochodach podnosząc swoje umiejętności. To bardzo ważne – zapewnia szef wyszkolenia.
(acz)