MKKS przegrał w Bielsku
Koszykówka – III liga
Koszykarze trzecioligowego MKKS Rybnik przegrali wyjazdowe spotkanie z jednym z faworytów rozgrywek, Das Basket Hills Bielsko Biała. Zespół trenera Łukasza Szymika uległ 60 do 96.
Rozgrywane w Bielsku spotkanie rybniczanie rozpoczęli składem złożonym wyłącznie z juniorów. Mimo to gra przyjezdnych w pierwszych fragmentach meczu wyglądała całkiem dobrze. Nie było widać nerwowości czy braku pomysłu na rozegranie. Jednak o wiele młodsi (średnia wieku wyjściowych piątek: 18,2 Rybnik i 31,5 Bielsko) i co za tym idzie słabsi fizycznie zawodnicy z Rybnika, nie byli w stanie poradzić sobie z rzutami spod kosza oraz dobitkami gospodarzy. Z biegiem czasu przyjezdni zaczęli popełniać wiele strat w różnych częściach boiska, co spowodowało, że bielszczanie odskoczyli na kilkanaście punktów. Ostatecznie MKKS pierwszą kwartę przegrał różnicą szesnastu oczek, a na domiar złego parkiet ze względu na kontuzję pleców musiał opuścić Maciej Krakowczyk. Na początku drugiej kwarty gospodarze zdobyli kilka punktów z rzędu i na tablicy wyników było już 36:14. Od tego momentu bardzo dobry okres w grze zanotowali goście, którzy rzucili kolejno 12 oczek i mocno zmniejszyli stratę do rywali. Niestety, później na parkiecie znów zaczęli dominować koszykarze z Bielska-Białej, co spowodowało, że na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 57 do 32. Trzecia kwarta była najbardziej wyrównana w całym spotkaniu. Świetne akcje zanotowali w tym czasie Tomanek, Szczepaniak i Grocki, a wszystko to poparte było solidną strefą oraz grą Rafała Chroboka i zbiórkami Daniela Sikory. W prowadzeniu gry uzupełniali się Koczy i Tomko. Dzięki temu ta odsłona meczu zakończyła się remisem. Wyrównana gra toczyła się także mniej więcej do połowy czwartej kwarty. Później na parkiecie niepodzielnie dominowali gospodarze, którzy ostatecznie wygrali całe spotkanie 96 do 60. – Drużyna z Bielska-Białej o wiele lepiej prezentuje się we własnej hali, o czym mogliśmy się przekonać w ubiegłym sezonie, kiedy to po wygranej u siebie, przegraliśmy na terenie przeciwnika różnicą 34 punktów. W tamtym meczu 37 oczek zdobył Adam Białdyga, którego w ostatnim spotkaniu ze względu na kontuzję zabrakło. Patrząc przez taki właśnie pryzmat na powyższe fakty trzeba stwierdzić, iż nasza młodzież zagrała naprawdę przyzwoicie – podsumował występ swoich podopiecznych trener Łukasz Szymik. A już w najbliższą sobotę o godzinie 17:00 rybnicki zespół zmierzy się we własnej hali z Salesią Świętochłowice, będącej zapleczem drugoligowej Alby Chorzów.
(kp)
Dass Basket Hills Bielsko-Biała – MKKS Rybnik 96:60
(30:14, 27:18, 15:15, 24:13)
MKKS: T. Tomanek 18, A. Grocki 14, K. Szczepaniak 9, R. Chrobok 7, E. Tomko 4, R. Koczy 4, R. Królikowski 4, D. Sikora, M. Krakowczyk.
1. Basket Hills Bielsko-Biała 5 9
2. AZS Gliwice 4 8
3. MKS Otmuchów 4 8
4. Mickiewicz Katowice II 5 8
5. SALESIA Świętochłowice 4 7
6. AZS Katowice 5 6
7. MKKS Rybnik 5 6
8. GKS Tychy II 4 5
9. MKS Zabrze 4 5
10. RKK AZS Racibórz 4 4