Rybnik. Razem dla pokoju: Warunki pokoju. Zarażać pozytywnym nastawieniem
Ewelina Cuber, Natalia Zniszczoł, Martyna Hanusek, Natalia Mrówka, Natalia Piecha, Honorata Hulok, Aleksandra Strączek
W czasach nieustannych sporów, gdzie każdego dnia niewinni ludzie tracą swoje życie, zadajemy pytanie, jak sprawić, co zrobić, by zapanował pokój… Co znajdujemy w odpowiedzi?
Zrozumienie dla innych
Dobre relacje z drugim i życie w zgodzie pozwalają osiągnąć wewnętrzną harmonię i poczucie bezpieczeństwa, które stoją u podstaw pokoju. Nie zastanawiamy się wówczas nad sposobami uderzenia, ani też obrony przed drugim, nad tym, do czego jest on zdolny względem nas i w czym nam może zagrozić. Możemy za to skupić się na własnych codziennych czynnościach.
Choćby odrobina zrozumienia okazana innym czyni natomiast człowieka doskonałym w oczach innych. Zrozumienie takie okazuje się być początkiem nowych doświadczeń. Otwiera nas na siebie nawzajem i pomaga w codziennej koegzystencji.
Ważna jest też dobroć względem drugiego. Dbając o osoby z własnego otoczenia, troszcząc się o nie i ich bezpieczeństwo, prowokujemy je do podobnych zachowań, zarażamy pozytywnym nastawieniem.
Codziennie mówi się o tym, że jeśli okażemy komuś pomoc, ktoś inny i nam ją okaże, gdy będzie trzeba. Stosując się do tej rady, nigdy nie zostaniemy sami, zawsze będziemy mieli ludzi, do których można by się zwrócić w ciężkiej dla nas sytuacji.
Jesteśmy braćmi
Potrzebny jest również kompromis. To, aby w dialogu obie strony czerpały zeń korzyści w taki samym stopniu. By nikt z tej współpracy nie wyszedł pokrzywdzony, a jednocześnie – aby każdy mógł wyrazić własne zdanie.
Wielu z nas, na co dzień, spotyka się z brakiem poszanowania. Próbujmy zatem, samemu zwracając się ku innym, wejść najpierw w jego własną sytuację, postawić się w jego roli. Tak możemy zrozumieć, że fakt, iż po prostu jest inny, z całą pewnością i tak przysparza mu już najróżniejszych problemów.
Ludzie oczekują, że będą szanowani, co może być kluczem do zwycięstwa pokoju w świecie. Ważne jednak, by sami wpierw szanowali bliźnich obok siebie. Zbyt wielu dzisiaj nie ma szacunku do osób innego wyznania czy koloru skóry – kontakt z nimi uznaje często za mało dla siebie wygodny. To nie brak komfortu w kontakcie, wyznacza granice szacunku człowieka względem człowieka. Bóg każdego z nas bowiem stworzył i wszyscy dla siebie jesteśmy odtąd braćmi…