Niespodzianka w Radziejowie, faworyt na łopatkach
PIŁKA NOŻNA – Klasa A
W meczu 19. kolejki klasy A podokręgu Rybnik walczący o awans do piątej ligi MKS 32 Radziejów przegrał przed własną publicznością 1 do 3 z Górnikiem Boguszowice.
Początek spotkania to przewaga gospodarzy, którzy ruszyli do zdecydowanej ofensywy i raz po raz atakowali bramkę strzeżoną przez Łukasza Tecława. Przyjezdni mieli sporo szczęścia, ponieważ po jednej z akcji miejscowych piłka trafiła w słupek, zaś chwilę później odbiła się od poprzeczki. Kiedy wydawało się, że gol dla piłkarzy z Radziejowa jest tylko kwestią czasu, sytuacja na boisku nieco się zmieniła. Do głosu zaczęli dochodzić piłkarze Górnika, którzy najwyraźniej zwietrzyli szansę na korzystny wynik. Ich starania przyniosły efekty tuż przed przerwą. W 43. minucie oko w oko z Tomaszem Szewczykiem stanął Marcin Kołodziejczyk. Boguszowicki napastnik się nie pomylił i posłał do siatki piłkę, która wcześniej przeleciała jeszcze między nogami golkipera gospodarzy. Ten gol „do szatni” wyraźnie podciął skrzydła podopiecznym trenera Krzysztofa Jurczyka, którzy po wyjściu na drugą połowę nie mieli pomysłu, jak rozmontować dobrze spisującą się obronę Górnika. Goście grali zaś bez kompleksów i sprawiali znacznie lepsze wrażenie. Ich akcje były szybsze, groźniejsze, a przede wszystkim skuteczne. W 70. minucie gola na 2 do 0 zdobył Radosław Redas, który skierował futbolówkę do siatki strzałem z kilku metrów. Miejscowi w 90. minucie zdobyli trafienie kontaktowe, kiedy to Robert Skiba ominął Łukasza Tecława i ulokował piłkę w pustej bramce. Odpowiedź rywali była jednak błyskawiczna. 120 sekund od tego wydarzenia na listę strzelców wpisał się bowiem Karol Krawczyk. Dla zawodnika Górnika było to prawdziwe „wejście smoka”, gdyż na murawie pojawił się zaledwie kilka minut wcześniej. Chwilę później sędzia zagwizdał po raz ostatni i niespodzianka stała się faktem. MKS 32 Radziejów ma na swoim koncie 36 punktów i plasuje się na trzecim miejscu w tabeli. Górnik Boguszowice, dzięki wygranej, awansował na czwarta pozycję. Zawodnicy trenera Adama Roeznera uzbierali do tej pory 33 oczka.
(kp)
MKS 32 Radziejów - Górnik Boguszowice 1:3
Bramki: Robert Skiba (90.) – Marcin Kołodziejczyk (43.), Radosław Redas (70.), Karol Krawczyk (90+2.)
MKS 32 Radziejów: Tomasz Szewczyk - Mateusz Stajer, Kamil Gruszkiewicz (77. Łukasz Rakowski), Marek Powiecko (60. Łukasz Błanik), Kamil Gawlyta, Sebastian Urbaś, Rafał Pokorny, Szymon Cichecki, Rafał Rybak (66. Robert Skiba), Krzysztof Błędowski, Bronisław Kłosek. Rezerwa: Andrzej Topa, Mateusz Forajter, Piotr Kucharzewski, Mateusz Migacz. Trener: Krzysztof Jurczyk.
Górnik Boguszowice: Łukasz Tecław - Rafał Tecław, Przemysław Kasprzak, Krzysztof Pakura, Michał Hawro, Mariusz Czyżycki, Piotr Syrek, Jarosław Gorzyński (80. Kamil Łuc), Radosław Redas (88. Karol Krawczyk), Marcin Kołodziejczyk (83. Mateusz Wilczek), Patryk Szopa (87. Łukasz Łuc). Rezerwa: Kacper Wnukowski, Łukasz Szyrocki, Marcin Pleszewski. Trener: Adam Roezner.
Po meczu powiedzieli:
Krzysztof Jurczyk, trener MKS 32 Radziejów
Mecz zupełnie nam nie wyszedł. Byliśmy faworytami, ale Górnik Boguszowice to drużyna, która jest w stanie pokonać każdego przeciwnika w naszej lidze. My zagraliśmy po prostu słabo i stąd ta porażka. Goście, używając stosunkowo prostych środków, okazali się od nas znacznie skuteczniejsi. Gra z naszej strony była zbyt wolna i statyczna. Zawodnicy z Boguszowic znacznie szybciej dochodzili do piłki. Kadra, którą dysponujemy, gwarantuje to, że zespół może grać znacznie lepiej niż w dzisiejszym spotkaniu. I mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie pokażemy rywalom, że nasza gra może być zdecydowanie lepsza niż dziś.”
Adam Roezner, trener Górnika Boguszowice
Chłopcy byli bardzo zmotywowani na ten mecz, co zresztą było widać na boisku i przełożyło się to na wynik. Bardzo się z tego cieszę, że na terenie bardzo dobrego rywala potrafiliśmy strzelić trzy bramki i wygrać spotkanie. Myślę, że o naszym zwycięstwie zadecydowała ambicja i wola walki. Zawodnicy dostosowali się do wszystkich założeń i wykonali plan.