Maroko-Nowiny: Aleksander Doba: Spróbujcie turystyki kajakowej
Podróżnik Aleksander Doba był gościem specjalnym szóstej edycji „Wielkiego sprzątania rzeki Rudy”, organizowanej przez stowarzyszenie Aktywni. Przed rozpoczęciem spływu pan Aleksander znalazł chwilę, by opowiedzieć o swoich wrażeniach z pobytu na rybnickiej ziemi oraz zachęcić to pływania kajakami.
Kuba Pochwyt: Jak ważne w pana życiu są kajaki? Spędził pan w nich przecież szmat czasu.
Aleksander Doba: Dobrze jest mieć w życiu jakąś pasję, a ja miałem w życiu kilka różnych pasji turystycznych. A kiedy z punktu widzenia młodych ludzi byłem już starym człowiekiem, w wieku 34 lat, „wpadłem” w kajaki. Kolega nakłonił mnie, żeby spłynąć rzeką Drawą w Drawieńskim Parku Narodowym i okazało się, że jest to moja ulubiona rzeka. Wychodzi na to, że turystyka kajakowa jest moją pasją już pół życia. To jest coś wspaniałego. Zresztą ja kajaki polecam wszystkim. Nie polecam jedynie tego, co sam zrobiłem, czyli przepływania oceanu (śmiech). Ale poza tym zachęcam: spróbujcie turystyki kajakowej!
Dlaczego zdecydował się pan wziąć udział „Wielkim sprzątaniu rzeki Rudy”?
Jacek Kluczniok, organizator tej całej imprezy, robi to już po raz szósty i zaprosił mnie do spłynięcia kawałkiem Rudy poniżej Zalewu Rybnickiego. Skusił mnie trzema powodami. Po pierwsze, popłynięciem kawałkiem rzeki, którego nie znam, bo powyżej zalewu i na samym zalewie byłem już kilka razy. Po drugie, wzięciem udziału w pożytecznej akcji sprzątania rzeki. Po trzecie, zostały przy okazji zorganizowane spotkania w szkołach, domach kultury, gdzie mogłem dzielić się przeżyciami z turystyki kajakowej z innymi ludźmi. To wszystko spowodowało, że dałem się skusić.
Dobrze się pan czuje w Rybniku i na rybnickich wodach?
Ja nie jestem typem samotnika. A tutaj jest bardzo dużo wesołych i radosnych ludzi, którzy zebrali się w chwalebnym celu. Spotkałem też wielu znajomych. To jest wielka frajda, bo podzielamy wspólną pasję i razem robimy coś fajnego.
Aleksander Doba - urodził się 9 września 1946 roku w Swarzędzu, podróżnik, kajakarz, zdobywca i odkrywca. Dzięki internetowemu głosowaniu na stronie National Geographic zdobył tytuł Podróżnika Roku 2015. Jako pierwszy człowiek w historii samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki z kontynentu na kontynent wyłącznie dzięki sile mięśni. Opłynął kajakiem Morze Bałtyckie i Bajkał, a także jako pierwszy opłynął całe polskie wybrzeże z Polic do Elbląga oraz Polskę po przekątnej z Przemyśla do Świnoujścia. Dwukrotny złoty, srebrny i brązowy medalista Otwartych Akademickich Mistrzostw Polski w kajakarstwie górskim.