W październiku czas na dobre polskie kino
Po przerwie wakacyjnej i remoncie projektorni DKF „Ekran” zaprasza swoich sympatyków na kolejne spotkania filmowe. Nowa aparatura, nowy ekran, poprawiony dźwięk – to wszystko powoduje, że projekcje odbywają się na wysokim poziomie technicznym.
Miesiąc październik przynosi kilka ciekawych propozycji. W połowie miesiąca odbędą się kolejne Rybnickie Dni Literatury. Od kilku lat DKF włącza się do współorganizacji i proponuje filmy zrealizowane na podstawie utworów literackich. W tym roku będą to dwie propozycje. Pierwsza z nich to „Papusza” na podstawie powieści Angeliki Kuźniak, która zostanie wyświetlona 12 października. – Jest to historia znakomitej romskiej poetki, poruszający portret wyjątkowej kobiety-artystki. Przy okazji wspaniała wyprawa do zaginionego świata polskich Romów. Zdjęcia znakomite, ciekawa kreacja Jowity Budałek, reżyseria Krzysztofa i Joanny Krauze – zapowiada Wojciech Bronowski.
Plejada aktorska
Druga propozycja DKF to „Panie Dulskie”. Film reżyserowany przez Filipa Bajona, inspirowany dramatem Gabrieli Zapolskiej z 1906 roku. Akcja rozgrywa się w 3 planach czasowych (1914, 1954 i 1990r.).Wnuczka postanawia pokazać na taśmie filmowej historię rodziny, która miała sporo ciekawych rzeczy na sumieniu. Występuje plejada znanych aktorów: Krystyna Janda, Katarzyna Figura, Władysław Kowalski, Maja Ostaszewska, Olgierd Łukaszewicz i inni. Projekcja 19 października.
Tomasz Kot na ekranie
Uzupełnieniem Miesiąca Kina Polskiego będzie najnowsza propozycja reżysera M. Migasa pt. „Żyć nie umierać”. – Przyzwoity film obyczajowy o tym jak śmiertelnie chory aktor chce wykorzystać pozostały mu czas, by uporządkować sprawy, naprawić błędy życiowe i pogodzić się z córką. Aktor przegapił swoje „5 minut” i teraz stara się znaleźć swoją szansę na życie. Jest to kolejna kreacja Tomasza Kota znanego ze świetnej roli w filmie „Bogowie”, w którym zagrał rolę profesora Religi. Jest to świetny dramat filmowy z elementami komediowymi. Film został nominowany do nagrody Złotych Lwów – podkreśla Bronowski.
(ska)