Nieobiektywnie: Potrzebne lekcje o Rybniku
Komentarz Marka Pietrasa, Redaktora naczelnego Tygodnika Rybnickiego
Jakiś czas temu, prezydent Rybnika skarżył się, że podczas wizyty w szkole – przeprowadzając krótki konkurs wiedzy o Rybniku, stwierdził, iż uczniowie niewiele wiedzą o swoim mieście. Jak powiedział, przygotował proste pytania: ile dzielnic ma Rybnik, która jest najmniejsza, itp. Odpowiedzi się nie doczekał. W ubiegłym tygodniu rozmawiałem z wiceprezesem Klubu Inteligencji Katolickiej, który również był zaniepokojony faktem, że tak mało – młodych rybniczan interesuje się miastem, w którym żyją. Być może nadszedł czas, aby coś zrobić z tym faktem. Idealnym rozwiązaniem wydaje się być organizowanie lekcji w szkołach, podczas których najmłodsi nasi mieszkańcy dowiedzą się jak funkcjonuje miasto, poznają radnych, prezydentów. Przy okazji można by przedstawiać ludzi, którzy zasłużyli się dla Rybnika.
Ktoś, kiedyś powiedział mi, że można przeczytać tysiąc książek, wysłuchać wielu wykładów i mieć wiedzę, można też przeżyć życie i być mądrym. A ja uważam, że obie te rzeczy należy łączyć. Bo jeżeli nie posiądziemy odpowiedniej wiedzy, trudno będzie przeżyć mądrze życie. Te obywatelskie. A chyba wszystkim nam powinno na tym zależeć. Więc mam apel do ludzi odpowiedzialnych za edukację – czas działać. W rybnickich szkołach potrzebne są lekcje o Rybniku.