Uważaj na telefonicznych oszustów z Afryki
– Wczoraj ktoś z numeru +23221638126 puścił mi sygnał, licząc zapewne, że oddzwonię. Nic z tego. Podobną sytuację miała moja żona. Szybkie śledztwo z pomocą „wujka Google” doprowadziło mnie do rozwiązania tej zagadki. Okazało się, że to pułapka kosztowa. Oszuści puszczają sygnał i czekają na oddzwonienie, minuta tej przyjemności kosztuje...5 euro – mówi nasz czytelnik. Jak się okazuje, takie przypadki nie należą do rzadkości.
Numer kierunkowy, z którego dzwoniono do czytelnika, pochodzi ze...Sierra Leone, jednego z najbiedniejszych państw świata, leżącego w zachodniej Afryce. Procedura zawsze wygląda tak samo. Na telefon otrzymujemy krótki sygnał z dziwnego numeru telefonu. Okazuje się, że dzwonią do nas oszuści, za pomocą komputerowych programów losowo wybierających zarejestrowane w Polsce numery telefonów komórkowych. Oddzwonienie powoduje, że nabijamy sobie wysokie rachunki, dając przy okazji zarobić oszustom. – Metoda oszukiwania abonentów (najczęściej sieci telefonii komórkowych) polega na wykorzystywaniu ich skłonności do oddzwaniania na nieodebrane połączenia. Tzw. „głuche telefony” pojawiają się najczęściej w godzinach wieczornych lub nocnych i trwają bardzo krótko. Oszuści liczą na to, że użytkownik danego numeru oddzwoni z samego rana, generując wysoką opłatę – ostrzega Urząd Komunikacji Elektronicznej. Jak się okazuje, najczęściej na wyświetlaczu telefonicznym pojawiają się numery z Republiki Konga lub Wybrzeża Kości Słoniowej, których numery kierunkowe (+243) oraz (+225) mogą sugerować połączenia krajowe, np. z Warszawy (22) bądź Płocka (24). – Według docierających do UKE sygnałów, ostatnio pojawiają się także numery przypominające polskie numery komórkowe, np. (703 XXX XXX), które wykorzystują ten sam mechanizm oszukiwania abonentów. Zdarza się również, że połączenia te są celowo przedłużane, np. użytkownik słyszy sygnał rozłączenia, lecz jeżeli sam nie naciśnie symbolu czerwonej słuchawki, połączenie trwa nadal, a co za tym idzie, operator nalicza wysokie opłaty – informuje Urząd. Zgodnie z prawem, jeśli takie połączenie zostało wykonane i jego koszt został uwzględniony w rachunku, abonent może złożyć do dostawcy swoich usług reklamację. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli dostawca usług zrealizował połączenie zgodnie ze swoim obowiązkiem, to ma także prawo obciążyć abonenta kosztami połączenia, opierając się o obowiązujący cennik. – Cóż, a już liczyłem, że otrzymam urobek z kopalni diamentów (główna gospodarka Sierra Leone) – uśmiecha się nasz czytelnik, który na afrykański numer nie oddzwonił. W przeciwnym wypadku nie byłoby tak wesoło.
(kp)