Przedszkola nie dla 3-latków?
Po wprowadzeniu kolejnych zmian co do obowiązku szkolnego dla dzieci 6-letnich, samorządy zaczęły truchleć. We wrześniu może zabraknąć miejsc w przedszkolach dla najmłodszych dzieci. – O tym ktoś po prostu nie pomyślał przy tworzeniu zmian w ustawie – komentuje Wojciech Świerkosz, wiceprezydent Rybnika.
Teraz w przedszkolach są 3 roczniki dzieci, a od września w przedszkolach trzeba będzie pomieścić 4. W obecnej sytuacji to nie jest fizycznie możliwe. W Rybniku może zabraknąć aż 500 miejsc. – Są dwa warianty czysto teoretyczne. Jeśli wszystkie dzieci 6-letnie pójdą do pierwszych klas, nie zabraknie ani jednego miejsca w przedszkolach, a nawet będzie ok. 200 miejsc wolnych, dokładnie tak jak w obecnym roku szkolnym. Z kolei jeśli wszystkie 6-latki pozostaną w przedszkolach, może zabraknąć nam w praktyce ok. 500 miejsc – mówi Wojciech Świerkosz. W praktyce, bo na chwilę obecną miejsc może być mniej o drugie 500, jednak miasto na szybko może przygotować dodatkowe 20 oddziałów, co zapewni miejsca dla 500 dzieci. Problem powinien się rozwiązać, jeśli ok. połowa dzieci 6-letnich poszłaby do pierwszej klasy.
Niewspółmierne koszty
Brak miejsc w przedszkolach dotknie przede wszystkim dzieci najmłodsze – w wieku 3 lat. – Mamy o tyle trudną sytuację, że zmiany trzeba będzie wprowadzić w jednym roku. Przy najgorszym wariancie, przy obecnej liczbie sal, w przedszkolach miejsce może znaleźć tylko 7 proc. dzieci 3-letnich, a wiemy, że potrzeby mieszkańców w tym zakresie są duże.
Obecnie z edukacji przedszkolnej korzysta aż 81 proc. dzieci 3-letnich – dodaje wiceprezydent. Nawet budowa nowego przedszkola w Boguszowicach nie rozwiąże problemu. Przedszkole to ma odciążyć ZSP nr 6 oraz pozostałe placówki w Boguszowicach, zapewniając dobre warunki dla dzieci w wieku przedszkolnym ale i uczniów SP 16. Co ciekawe, funkcjonowanie nowych oddziałów przedszkolnych w związku w wejściem w życie reformy, pociągnie za sobą dodatkowy koszt ok. 1 mln zł dla budżetu miasta. Do tego dojdą jeszcze koszty adaptacji pomieszczeń w granicach 1-2 mln zł.
Informacje dla rodziców
Miasto musi patrzyć również na demografię, obecnie znajdujemy się na skraju niżu demograficznego. W 2015 roku urodziło się ok. 100 dzieci mniej niż w 2014. Gdy pójdą do przedszkola znowu może się okazać, że miasto ma problem – w drugą stronę. Warto podkreślić, że choć dotacja na przedszkola z budżetu państwa dla samorządu będzie w tym roku nieco większa, zmieni się finansowanie uczniów w szkołach podstawowych. Według wstępnych wyliczeń wydziału edukacji Miasto Rybnik otrzyma z budżetu państwa subwencję mniejszą o 1 mln złotych. O tym, czy problem z brakiem miejsc faktycznie zaistnieje, dowiemy się tuż przed nowym rokiem szkolnym, kiedy to rodzice 6-latków zdecydują gdzie chcą wysłać swoje dzieci. Przedszkola chcą zachęcać rodziców do pomysłu posyłania dzieci 6-letnich do szkoły. – Planujemy organizację spotkań dla rodziców dzieci 6-letnich, aby przekonać ich do nauki w szkole. Weszliśmy we współpracę z dyrekcją SP 13 i już 9 lutego będziemy organizować u nas spotkanie informacyjne. Później w marcu chcemy zaprosić rodziców do szkoły, aby zobaczyli bazę edukacyjną i wyposażenie, tym bardziej, że rocznik 2010 był już przygotowany do nauki w szkole – zapowiada Joanna Cichecka, dyrektor Przedszkola nr 13 w Chwałowicach. Podobne spotkania odbędą się we wszystkich przedszkolach i szkołach podstawowych. Decyzja może okazać się dla rodziców łatwiejsza, ponieważ w Rybniku jest niewiele dzieci 7-letnich, które w ubiegłym roku nie rozpoczęły nauki jako 6-latkowie. W takiej sytuacji, klasy pierwsze byłyby bardzo jednorodne, złożone głównie z dzieci 6-letnich. Miasto pracuje również nad szeregiem rozwiązań, które mają rodzicom dzieci 6-letnich ułatwić decyzję o posłaniu dziecka do szkoły.
Szymon Kamczyk