Gęsi dobre na wszystko
Jeszcze nie tak dawno, prawie w każdym domu hodowano gęsi. Nie bez przyczyny, bo gęsi to prawdziwa fabryka przydatnych rzeczy.
Pierwszym i podstawowym „tworzywem”, jakie można pozyskać z gęsi jest pierze. – Kiedyś szkubanie pierza na Śląsku było bardzo popularne. Gospodynie z całej wsi chodziły od domu do domu i tam szkubały pierze z danego gospodarstwa. Przy tej okazji, bo był to idealny czas do rozmów, opowiadano miejscowe podania i legendy. Głównymi motywami były zjawiska niewyjaśnione, np. spotkania z utopkami, strzygami i duchami. Szkubanie pierza było rytuałem, który niestety prawie całkowicie zanikł – ubolewa Regina Sobik z KGW nr 1 w Jankowicach. Pióra, które pozyskiwano, służyły do wypełniania kołder i poduszek, a całe skrzydła suszono i wykorzystywano jako miotełki. Drugim elementem, którego dostarczały gęsi, było mięso. Gęsina, choć tłusta, była zarówno smaczna, jak i dostarczała odpowiednich wartości odżywczych. Bardzo cennym produktem z gęsi był jednak tłuszcz. – Gęsi smalec idealnie nadaje się do smażenia, bo nie ma specyficznego zapachu i nie pali się w wysokich temperaturach. Ponadto jest tani do pozyskania, dlatego kiedyś był bardzo powszechny. Tłuszcz ma jeszcze jedno ważne zastosowanie. Kiedyś stosowano go przy chorobach dróg oddechowych. Trzeba było nasmarować klatkę piersiową na noc, a kaszel stawał się mniej dokuczliwy. Tłuszcz działa bowiem rozgrzewająco – zapewnia Urszula Kasparek z KGW nr 1 w Jankowicach. Warto dodać, że smalec z gęsi jest prawdopodobnie jedynym tłuszczem, który w ogóle nadaje się do smażenia w wysokich temperaturach ze względu na to, że nie zmienia swojej struktury molekularnej. Tłuszcz gęsi jest też zdrowy, bo zawiera kwas oleinowy, a także redukuje poziom złego cholesterolu.
(ska)
Gęsi smalec idealnie nadaje się do smażenia, bo nie ma specyficznego zapachu i nie pali się w wysokich temperaturach
Urszula Kasparek