Tak przebudowywano rybnicki tor
Pracownicy Rybnickich Służb Komunalnych przez kilka tygodni pracowali na torze żużlowym przy ul. Gliwickiej.
W efekcie zmieniła się geometria toru, co ma sprawić, że wyścigi będą duże ciekawsze dla kibiców i bezpieczniejsze dla zawodników. – Zależało nam, aby jak najszybciej zakończyć prace. Chcemy, żeby materiał, który dosypaliśmy do nawierzchni ustabilizował się. W czasie prac wyszły również pewne wady ukryte. Okazało się np., że korytka służące do odwodnienia były w dużej części połamane. Gdy budowano scenę na potrzeby koncertu, na stadion wjeżdżał ciężki sprzęt no i doszło do takich uszkodzeń. Tego nie było widać, a to powodowało, że drenaż o ile działał, to na pół gwizdka. Co najważniejsze jednak zmieniła się geometria toru zgodnie z życzeniami władz klubu i zawodników. Uspokajam również kibiców piłki nożnej, piłkarze bez problemu będą mogli rozgrywać na tym stadionie swoje mecze – powiedział Wojciech Student, Pełnomocnik Prezydenta Miasta ds. Inwestycji i Gospodarki Przestrzennej, który przyznał jednocześnie, że osobiście przekonał się do przebudowy toru, po tym jak przeczytał pismo FIM po zawodach Grand Prix Challenge. – Połowa tego pisma, to krytyka toru. Użyto nawet stwierdzenia, że sytuacja jest krytyczna. Dlatego, gdybyśmy czegoś nie zrobili, to wątpliwe jest, że jeszcze kiedykolwiek dostalibyśmy prawo do organizacji zawodów międzynarodowych – dodaje Wojciech Student.
(pm)