Nieobiektywnie: Ta poprawność polityczna
Marek Pietras - Redaktor naczelny Tygodnika Rybnickiego
W ubiegłym tygodniu najgorętszym pytaniem było: dlaczego prezydent Piotr Kuczera nie pojawił się podczas otwarcia odremontowanej komendy policji. Oficjalnie urząd miasta twierdzi, że prezydent nie dostał zaproszenia i tyle. Nieoficjalnie: zaproszenie miało dotrzeć do prezydenta, ale potem je anulowano. Podobnie miało być z cateringiem. Najpierw Miasto miało je zamówić, ale gdy okazał się, że władze miasta w komendzie się nie pojawią, zrezygnowano z pomysłu nakarmienia gości.
W całej sprawie zastanawia mnie jedno: dlaczego prezydent nie powiedział jak było naprawdę? Przecież wszyscy wiedzą jak ważne jest posłuszeństwo i lojalność w policji. Trudno więc dziwić się, że w obliczu wojny PO-PiS, nikt z komendy nie chciał narażać się ministrowi Błaszczakowi. Tyle.
Oczywiście, można się oburzać, że nie powinno tak być. Ale tak samo nie powinno być wojen, głodu i bezrobotnych. Niestety, świat w którym żyjemy, nie jest zbudowany na logice, sprawiedliwości i wartościach, dla których można by cokolwiek poświęcić. Już dawno ważniejsze od tego: kim się jest, co się wie, jak się jest wychowanym – jest: kogo się zna. Tyle.
Uważam, że czasem warto zrezygnować z poprawności politycznej i powiedzieć, jak było naprawdę. Inaczej, już w najbliższej przyszłości, będzie trzeba płacić wyborcom, aby ci poszli do urn. Bo wojny każdego z każdym, dyskusji o opiniach a nie o faktach i mydlenia oczu – chyba wszyscy mają już dosyć.