Kotwica zatopiona, ROW z kompletem punktów
PIŁKA NOŻNA Rybniccy piłkarze, po niezłym meczu, pokonali w piątkowy wieczór Kotwicę Kołobrzeg 2 do 1. Zespół z Rybnika bardzo solidnie przepracował zimę. Było to widać podczas meczu z Kotwicą. Pomimo trudnych warunków, gospodarze wytrzymali kondycyjnie trudy spotkania, walcząc o każdy metr boiska od pierwszej do ostatniej minuty.
Od początku meczu do ofensywy ruszyli miejscowi. Najpierw soczysty strzał zza linii pola karnego oddał Michał Płonka, a następnie dobrą okazję miał Paweł Mandrysz. Za każdym razem na posterunku był jednak bramkarz Kotwicy Wojciech Małecki. W 20. minucie gola mogli zdobyć przyjezdni. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego główkował Jakub Poznański, a fantastyczną paradą popisał się Daniel Kajzer, który sparował piłkę na poprzeczkę. W 42. minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Szymon Jary, a Małecki z trudem wybił piłkę na rzut rożny. Za moment gospodarze cieszyli się z gola, bo po dośrodkowaniu Mariusza Muszalika futbolówkę strącił Michał Płonka, a następnie dopadł do niej Gabriel Nowak i strzałem głową posłał do siatki. W 71. minucie gospodarze zdobyli drugiego gola. W podbramkowym zamieszaniu Muszalik podał do Mandrysza, ten popisał się zaś znakomitym zagraniem do Marka Gładkowskiego, który uderzeniem z pięciu metrów nie dał szans Małeckiemu. W 87. minucie goście zdobyli gola kontaktowego, kiedy to po rzucie rożnym celną „główką” popisał się Jakub Poznański. To spowodowało, że końcówka meczu była dość nerwowa, jednak rybniczanie utrzymali prowadzenie i ostatecznie mogli się cieszyć ze zwycięstwa. Już w najbliższy piątek KS ROW zagra kolejny mecz przed własną publicznością. Tym razem będzie to derbowy pojedynek z Polonią Bytom. Początek o godzinie 18:00.
(pm)
ROW 1964 Rybnik - Kotwica Kołobrzeg 2:1
Bramki: Gabriel Nowak (42.), Marek Gładkowski (71.) – Jakub Poznański (87.)
ROW 1964: Daniel Kajzer – Marek Krotofil, Jacek Broniewicz, Marcin Grolik, Dawid Gojny, Paweł Mandrysz (84. Radosław Dzierbicki), Szymon Jary, Mariusz Muszalik, Michał Płonka, Sebastian Musiolik, Gabriel Nowak (64. Marek Gładkowski).
Kotwica: Wojciech Małecki – Witold Cichy, Jakub Poznański, Paweł Szutenberg, Remigiusz Szywacz, Dominik Böttcher (62. Błażej Nowak), Arkadiusz Lewiński (72. Korneliusz Sochań), Bruno Żołądź (79. Michał Szubert), Mateusz Świechowski, Mateusz Wrzesień, Paweł Łysiak.
Marek Gładkowski, zawodnik KS ROW
Zagraliśmy dobry mecz, byliśmy drużyną lepszą. Szkoda tej straconej bramki, bo w końcówce było trochę nerwowo, na szczęście pokazaliśmy charakter, udało się też trochę pograć na czas i ostatecznie mamy komplet punktów. Boisko jest ciężkie, więc ważna jest technika, w mojej opinii nasz zespół jest w tym elemencie niezły, dlatego udawało nam się utrzymywać przy piłce. Oczywiście jestem też zadowolony ze strzelonej bramki, bo bardzo długo na nią czekałem. Muszę pracować dalej i liczę, że będą kolejne. Za tydzień gramy z Polonią, znowu powalczymy o wygraną, bo uważam, że absolutnie jest to zespół w naszym zasięgu, jak zresztą prawie każdy z tej ligi.
Marcin Grolik, zawodnik KS ROW
Z moim nowym partnerem na środku obrony (Broniewicz przyp. red.) gra mi się bardzo dobrze. Nie znamy się jakoś długo, ale współpraca się układa i to jest najważniejsze. Dogadujemy się i mam nadzieję, że tak będzie do końca rundy. Dzisiaj możemy być zadowoleni z gry, szczególnie w pierwszej połowie, w drugiej było trochę gorzej, ale tak naprawdę liczą się trzy punkty. Mam nadzieję, że z Polonią Bytom, z którą gramy w następnej kolejce będzie podobnie, to znaczy, że też zgarniemy całą pulę.